Forum UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości Strona Główna UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości
Zapraszam wszystkich do rozmowy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prywatna droga za gminne pieniądze? Gabryelin

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości Strona Główna -> Gmina, Powiat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin z Uwielin
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Uwieliny

PostWysłany: Sob 16:51, 14 Lis 2009    Temat postu: Prywatna droga za gminne pieniądze? Gabryelin

Ulica Dobra w Gabryelinie ma utwardzoną nawierzchnię, zamontowano przy niej latarnie. Zadowoleni powinni być mieszkańcy ul. Dobrej, a dumne władze gminy. A jednak tak nie jest. Inwestycje budzą wątpliwości, są także powodem sąsiedzkich nieporozumień

- Proszę nie traktować mojego wystąpienia jako działań osobistych, a jako wystąpienie osoby publicznej, do której dotarły niepokojące informacje o działaniach pana wójta mogących być w sprzeczności z prawem - powiedział podczas ostatniej sesji radny Miłosław Zegadło.
Informacje dotyczyły inwestycji na ulicy Dobrej w Gabryelinie. W ubiegłym roku zostało tam zamontowanych osiem lamp a w tym roku na całej długości, około 350 m, utwardzono nawierzchnię za cenę 65 tys. zł. Radnego zastanawiała liczba lamp, bo zgodnie z protokołem z zeszłorocznego posiedzenia komisji inicjatyw gospodarczych, wójt wnioskował o wykonanie tylko czterech. Jeszcze bardziej zastanowiło go, dlaczego inwestycje opłacane z gminnej kasy wykonywane są na drodze prywatnej. Właśnie o tym fakcie dowiedział się z kłótni mieszkańców ulicy Dobrej. Jeden z nich miał przekazać na rzecz gminnej drogi 20 m swej działki, drugi aż 160 m, na co nie miał ochoty.
- W lutym tego roku pan wójt zgłosił do komisji inicjatyw inwestycyjnych wniosek o wykonanie podbudowy betonowej na ulicy Dobrej i otrzymał zgodę - przypominał Zegadło. - Według mego przekonania pan wójt nie tylko nadużył naszego zaufania, ponieważ zatwierdziliśmy wniosek nie znając statutu drogi, ale naruszył prawo. Jako radny mam dyskomfort, że popierałem tę inicjatywę - mówił.

Dziwna odpowiedź

Radny poruszał już kwestię prowadzenia gminnej inwestycji na drodze prywatnej podczas posiedzenia wszystkich komisji odbywającego się jak zawsze przed sesją. Wójt Sylwester Puchała odpowiadał wówczas, że oświetlenie jest sprawą publiczną i gmina realizuje je wszędzie. Lampy, w liczbie zgodnej z wnioskiem, zamontowano na prośbę mieszkańców ze względu na bliskie położenie stacji PKP i związane z tym niebezpieczeństwo, zaś droga była utwardzana w ramach naprawy nawierzchni po budowie wodociągu.
- Według mnie była to dziwna odpowiedź, ponieważ każda umowa zawierana przy wykonywaniu prac ziemnych zawiera klauzulę zobowiązującą wykonawcę do przywrócenia stanu pierwotnego. Ponadto, w lutym komisja nie usłyszała, że droga ma być budowana w ramach naprawy nawierzchni po wodociągu, który powstał dwa lata temu - uzasadniał swoje zdanie radny. Zastanawiał się również, czy gmina montuje oświetlenie na swój koszt na terenach prywatnych.
- O rozstrzygnięcie wątpliwości dotyczących tych inwestycji zwrócę się do Regionalnej Izby Obrachunkowej (państwowy, zewnętrzny i niezależny organ kontroli i nadzoru jednostek samorządowych w zakresie budżetu i zamówień publicznych. dop. red.) a może jeszcze do jakiejś innej instytucji, bo uważam, że jest to w interesie publicznym. Nie wiem, jak koleżanki i koledzy radni do tego podejdą, ja postaram się sprawdzić, czy moje przekonanie jest słuszne - kończył swe wystąpienie.

Wrócimy do tego tematu

Spośród 15 radnych odezwał się tylko Józef Grabowski. Mówił, że wszyscy mieszkańcy mają prawo do oświetlonych ulic. Przypominał też, że utwardzanych było wiele dróg nie należących do gminy i nikt wcześniej tym się nie interesował.
- Nie wiem, czy to nie jest jakiś chwyt, żeby podważyć wiarygodność naszej rady i nasze uchwały. Wszyscy świadomie wiedzieliśmy do czego zmierzamy, które drogi będą realizowane i nie można mówić o przekroczeniu prawa. Będę występował o poparcie, że to była słuszna budowa - mówił.
Głos zabrał też wójt Sylwester Puchała zapewniając, że podczas najbliższej sesji wypowie się szerzej na temat poruszony przez radnego Zegadło.
- Zawsze staram się przestrzegać prawa i rozwiązywać wszystkie problemy dla dobra mieszkańców. Według mnie pan jest tylko listonoszem w tej sprawie, a czyim i kto za tym stoi, to się okaże - zapowiadał. Obiecał, że poruszy również temat odbioru przyłączy wodociągowych, które powinno następować przed ich zasypaniem. - I chcę, aby pan ten temat przemyślał, bo jeszcze do niego wrócimy - zwracał się do radnego.
Zegadło, który pracuje w firmie wykonującej takie przyłącza i wykonującej zlecenia również na terenie gminy Prażmów, słowa wójta potraktował jako chęć zastraszenia.
- Panie wójcie, to rodzaj odwetu - stwierdził. Zapewniał, że z nikim nie ma układów, nie wprowadza na sesję polityki i występuje jako osoba publiczna. - Wypraszam sobie takie insynuacje, że jestem czyimś posłańcem. Na wstępie powiedziałem, żeby nie traktować mojej wypowiedzi jako zarzutu wobec pana wójta - odpowiadał zirytowany.
Sprawa będzie miała ciąg dalszy, ponieważ radny Zegadło nie zamierza zrezygnować z wyjaśnienia problemu. - To są moje przypuszczenia i dlatego chcę zgłosić je do RIO, aby oni wyrazili swoje zdanie. Zgodzę się z ich opinią, czy będzie po mojej stronie, czy też nie - zapewnia.

Małgorzata Kawka
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin z Uwielin
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Uwieliny

PostWysłany: Nie 18:44, 21 Lut 2010    Temat postu: Gminne, czy nie gminne?

Po raz kolejny wraca sprawa inwestycji w Gabryelinie, prowadzonej w ubiegłym roku przez gminę na drodze niebędącej jej własnością. Wątpliwości mieszkańców budzi również status prawny innych utwardzonych dróg, ponieważ nie wszystkie z nich znajdują się w wykazie majątku gminnego

Przy ulicy Dobrej w Wągrodnie gmina zamontowała najpierw osiem lamp a w rok później utwardziła nawierzchnię drogi, płacąc za to 65 tys. zł. Nie wszyscy właściciele nieruchomości położonych przy ul. Dobrej wyrazili jednak zgodę na przekazanie działki pod drogę gminną, z czego wynika, że gmina prowadziła inwestycję na gruntach prywatnych. W listopadzie ubiegłego roku, radny Miłosław Zegadło poruszył ten problem podczas sesji. Mówił, że wójt Sylwester Puchała naruszył prawo, ale i nadużył zaufania radnych, którzy zatwierdzili wniosek nie znając statusu drogi. Wójt zapewniał wówczas, że zawsze stara się przestrzegać prawa i rozwiązywać wszystkie problemy dla dobra mieszkańców. Tłumaczył, że droga została utwardzona, ponieważ w 2007 roku przeprowadzono tam wodociąg i należało poprawić stan jej nawierzchni.
Tłumaczenie nie wszystkich mieszkańców gminy przekonało. Do kwestii ulicy Dobrej wróciła podczas ostatniej sesji Halina Trzepałko. Uprzedziła, że wystąpi do rady z wnioskiem o zbadanie sprawy. Podkreślała, że ci z mieszkańców ulicy Dobrej, którzy nie wyrażają zgody na przekazanie działki na rzecz gminy, nie są bezradni.
- Gmina musiała zgłosić do starostwa rozpoczęcie tej inwestycji, a wśród dokumentów powinno być oświadczenie wójta bądź osoby upoważnionej, złożone pod groźbą odpowiedzialności karnej, że posiada zgodę wszystkich właścicieli - mówiła.
Radna z Wągrodna, Maria Tyborowska przyznała, że to ona na prośby mieszkańców ulicy Dobrej składała wniosek o jej utwardzenie. - Nie dostałam negatywnej odpowiedzi, więc nie zareagowałam, gdy weszły tam maszyny. To mieszkańcy mieli takie prawo, a nawet obowiązek, by wtedy wyjść i powiedzieć „proszę nam tu nie wjeżdżać”. A wyszła jedna z właścicielek, aby się wykłócać, że droga jest za wąska - wyjaśniała.
Halina Trzepałko nie obciążała jednak odpowiedzialnością za sytuację nikogo z radnych. Według niej, nie są oni zobowiązani do posiadania wiedzy prawniczej. - Od tego są urzędnicy gminni i wójt - mówiła. Przypomniała też, że podczas ubiegłorocznej sesji, radny Józef Grabowski przyznał, iż utwardzanych było wiele dróg nie należących do gminy. Zapytała o status dwóch dróg - jednej łączącej Biały Ług z Ławkami i ul. Spacerowej w Ławkach - które już w 2008 roku miały utwardzoną nawierzchnię, a żadna nie figuruje w otrzymanym przez nią z urzędu gminy wykazie mienia komunalnego. Wójt Puchała stanowczo stwierdził, że obie drogi są gminne. - Tak jest od dziada pradziada, odkąd ja żyję - mówił dodając, że są na to dokumenty.
- To ja dostałam zły wykaz z urzędu? Bo w nim te drogi nie figurują - pytała Halina Trzepałka, lecz nie doczekała się odpowiedzi.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Małgorzata Kawka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości Strona Główna -> Gmina, Powiat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin