UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości

Marcin z Uwielin

To jest udana kadencja

Z wójtem Prażmowa Sylwestrem Puchałą rozmawia Kamil Staniszek

Jak pan ocenia minione trzy lata kadencji, czy wszystkie zadania udało się zrealizować zgodnie z planem?

Wszystkie planowane inwestycje udało się zrealizować. Nie udało się tylko uzyskać dofinansowania ze środków unijnych, przy okazji budowy przychodni zdrowia. Głównymi inwestycjami tej kadencji były budowa w 2008 roku siedziby urzędu gminy oraz budowa przychodni zdrowia w Prażmowie, której otwarcie planujemy w kwietniu. Udało nam się zmodernizować sporo dróg gminnych, a w ramach dobrej współpracy ze starostwem poprawić także stan dróg powiatowych. Zdecydowanie najgorzej prezentują się drogi wojewódzkie - szczególnie droga nr 722 przebiegająca przez Prażmów. Zwracałem się do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich wielokrotnie, składając pisma w sprawie przebudowy, modernizacji czy chociażby remontu tej drogi. W 2005 roku miałem już pisma, że realizacja przebudowy pierwszego odcinka nastąpi już w 2007 roku - zamiast tego poinformowano mnie, że firma wykonująca projekt przebudowy zbankrutowała, a MZDW aktualnie nie ma środków na tę inwestycję. Zaproponowano nam byśmy sfinansowali projekt tej drogi, pokryli koszty ewentualnych wykupów gruntu i przekazali to nieodpłatnie do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Nie określono jednak w jakim terminie zarząd dróg przystąpiłby do przebudowy tej drogi. Taka propozycja nie spotkała się z akceptacją rady gminy. W ubiegłym roku zaproponowałem, że przekażemy 100 tys. zł na wykonanie projektów na przebudowę najbardziej newralgicznego odcinka drogi 722, oraz odcinka drogi 683 (Uwieliny-Kamionka). Spotkało się to jednak z negatywną opinią MZDW. Wszystkie zrealizowane inwestycje sfinansowaliśmy z własnych środków - jesteśmy jedyną gminą w skali powiatu piaseczyńskiego, a możliwe też, że w skali całego województwa, która nie jest zadłużona.

Czy gmina Prażmów odczuła skutki kryzysu?

Szczególnie rok 2009 pokazał, że kryzys dotyka wszystkie samorządy. Mieliśmy mniejsze o blisko 2 mln złotych dochody, podyktowane skromniejszymi wpływami z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych. Budżet na rok 2010 jest porównywalny do tego, który wykonaliśmy w roku ubiegłym. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że kryzys nie dotyka tylko samorządu, ale także naszych mieszkańców. Dlatego nie podwyższaliśmy podatków.

Jakie nowe inwestycje zaplanowano w tegorocznym budżecie?

Pilną potrzebą jest budowa nowego budynku gimnazjum w Uwielinach. Mamy już projekt i pozwolenie na budowę. W tej chwili są przygotowywane procedury przetargowe - inwestycję rozpoczniemy jeszcze w tym roku, a zakończymy w przyszłym. Będzie kosztować ponad 4,5 mln złotych. Planujemy też adaptację bardzo zaniedbanego budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Prażmowie, w celu utworzenia gminnego przedszkola. Ta inwestycja wyniesie ok. 1,2 mln złotych. W tegorocznym budżecie oczywiście znalazły się też środki na dalszą poprawę stanu dróg gminnych i budowę wodociągów.

Jak układa się w tej kadencji współpraca z radą?

Współpraca z radą układa się dobrze. Radni mają pełną wiedzę w zakresie realizacji poszczególnych inwestycji - od A do Z wszystko jest wyjaśniane i przedyskutowywane podczas komisji merytorycznych. Przed każdą sesją dochodzi do posiedzenia wszystkich komisji, gdzie jest wypracowywane zdanie odnośnie poszczególnych uchwał. Oczywiście, da się zauważyć, że pojedyncze osoby wychodzą, z czymś co jest nierealne. Podam prosty przykład - jeden z radnych zgłasza, że nie jest zadowolony z projektu budżetu, bo nie znalazły się w nim środki na kanalizację. Tłumaczyłem wielokrotnie na każdej sesji i podczas obrad komisji, że nierealne jest zabezpieczenie środków na kanalizację, skoro jesteśmy na etapie robienia studium uwarunkowań w zakresie lokalizacji oczyszczalni ścieków. Studium jest wytycznym do zamiany planów zagospodarowania dla już konkretnych lokalizacji, na konkretnej nieruchomości i dopiero wtedy można projektować sieć kanalizacyjną, gdy wie się, gdzie oczyszczalnia będzie zlokalizowana.

Będzie pan ubiegał się o funkcję wójta w najbliższych wyborach samorządowych?

Tak, będę kandydował. Osoby, które nie uzyskały akceptacji społecznej, do reprezentacji mieszkańców przy okazji poprzedniej kadencji i jeszcze poprzedniej, wykazują ostatnio nagłą aktywność. Chyba są niezadowolone z tego, że za dużo się w tej gminie robi, a za mało dla konkretnych osób.
Będę kandydował pod tym samym hasłem co zwykle: „Nie obiecuję, ale realizuję”. Uważam, że „kampania wyborcza” wójta powinna trwać od pierwszego do ostatniego dnia kadencji. Niech mieszkańcy ocenią moją pracę, chętnie się takiej weryfikacji poddam.

Jeśli zostanie pan wybrany - jakie priorytety widzi pan przed sobą na następną kadencję?

Na pewno chciałbym dokończyć rozpoczęte inwestycje - budowę gimnazjum oraz przedszkola. Kolejnym priorytetem jest kanalizacja. Problemem jest to, że wszyscy w gminie jej chcą, ale nikt nie chce w swoim sąsiedztwie oczyszczalni. Trzeba będzie uświadomić mieszkańcom, że oczyszczalnia nie jest trucicielem, ale ma służyć poprawie ochrony środowiska. Ludzie utożsamiają oczyszczalnię z uciążliwymi zapachami, jakie występowały chociażby do niedawna w sąsiedztwie oczyszczalni w Piasecznie. Tymczasem teraz wkroczyliśmy już w nowoczesne technologie i oczyszczalnia w Prażmowie na pewno będzie nowoczesna i ekologiczna.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Marcin z Uwielin

Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe. Przychodzi czas na podsumowanie dotychczasowych osiągnięć, rozliczenie z obietnic wyborczych oraz przedstawienie kandydatów. Jako gazeta lokalna czujemy się w obowiązku zaprezentować wszystkie kandydatury, tak by oddany głos nie był kwestią przypadku, a świadomym wyborem. W tym numerze przedstawiamy pana Sylwestra Puchała obecnego wójta gminy Prażmów.

EWELINA GOŚCICKA: Na samym wstępie proszę powiedzieć parę słów o sobie.
SYLWESTER PUCHAŁA: Sylwester Puchała urodzony w miejscowości Ławki zamieszkały od urodzenia w gminie Prażmów. Swoją działalność zacząłem w 1990r. w samorządzie gminy jako najmłodszy radny pierwszej kadencji. W międzyczasie sprawowałem funkcję przewodniczącego Rady Gminy w okresie dwóch kadencji, a od 1 kwietnia 2000 r. sprawuje urząd wójta gminy Prażmów.
Z jakiego ugrupowania startuje Pan w wyborach samorządowych?
Nigdy nie należałem do żadnej partii i nie zamierzam. Myślę że w takiej gminie jak gmina Prażmów jest to nawet nie wskazane. Do tej pory startowałem z komitetu wyborczego mieszkańców naszej gminy pod nazwą: „Nasza Gmina”. Przynależność do partii tylko dzieli społeczeństwo.
Jak ocenia Pan rozwój gminy Prażmów w ostatnich latach?
Długoletni mieszkańcy z pewnością pamiętają jak wyglądała gmina przed 2000 rokiem, jakie ogromne były zaniedbania szczególnie w kwestii oświaty. W tym czasie funkcjonowały dwie szkoły publiczne: w Uwielinach i Prażmowie. W Uwielinach budynek ze względu na stopień zawilgotnienia oraz zagrzybienia nie spełniał podstawowych wymogów sanitarnych. Natomiast szkoła w Prażmówie wybudowana w 1972r. , w ramach projektu szkół tysiąclatek, przystosowana była do przyjęcia 150 dzieci, a w 2000 roku uczęszczało ich już około 450 i stan techniczny budynku był katastrofalny. Zaznaczę, że żaden z moich poprzedników nie zajął się wcześniej tematem oświaty, dla mnie natomiast był to temar numer jeden na liście działań. Jako pierwsza odgrzybiona i wyremontowana została szkoła w Uwielinach, wymieniono też więźbę dachową, instalację sanitarną oraz okna. Ponadto przeprowadzono remont generalny szkoły podstawowej w Prażmowie oraz podjęto decyzje, na wniosek Społecznego Komitetu Mieszkańców, dotyczącego budowy nowej szkoły podstawowej w Prażmowie. Inwestycję tą udało się zrealizować w przeciągu dwóch lat. Kolejnymi była budowa sali gimnastycznej z zapleczem kuchennym i stołówką przy szkole w Uwielinach oraz sali gimnastycznej przy szkole w Prażmowie. W tym roku w związku ze zwiększającą się liczbą mieszkańców rozpoczeliśmy budowę publicznego gimnazjum w Uwielinach. Chciałbym zaznaczyć, że za czasów moich poprzedników wynajęta została firma konsultingowa, która przeprowadziła analizę finansową gminy, z której wynikało, że gminę nie stać na podjęcie działań związanych z tematem oświaty bez zaciągnięcia wysokich kredytów. W 2000 r. jeszcze nie będąc wójtem przedłożyłem Radzie Gminy swój projekt budżetu odmienny od ówczesnego, który uzyskał akceptację i pokazał, że w ramach własnych środków można wygospodarować nie 14% a ponad 30% na inwestycje gminne. To
się sprawdziło i w latach 2000-2002 gmina Prażmów zajęła 180 miejsce w Złotej Setce Samorządów, rankingu organizowanym przez Centrum Badań Regionalnych i 177 miejsce w następnym roku. Trend ten utrzymywał się w kolejnych latach. Pojawiły się jednak dodatkowe koszty związane z oświetleniem ulic, które przeszły z wojewody na samorządy. Kolejnym dość dużym obciążeniem są opłaty do przedszkoli, które kształtują się na wysokości 2 milionów złotych, stanowiąc duży wydatek bieżący finansowany z budżetu, który wynosi łącznie 20 milionów złotych. W ramach działań profilaktyczno-wychowawczych utrzymujemy 4 świetlice środowiskowe, które z własnego budżetu dofinansujemy. Staramy się zabezpieczyć czas wolny dzieci pod względem wychowawczym oraz zapewniając zajęcia dodatkowe. Oczywiście działania w oświacie nie są jedynymi jakie zostały podjęte. W ostatnich latach powstały dwie stacje uzdatniania wody, budowane są wodociągi oraz prowadzimy prace związane z utwardzeniem dróg gminnych oraz poprawy ich nawierzchni. Trzeba wspomnieć że udało się również pobudować nowy budynek urzędu gminy, który spełnia oczekiwania mieszkańców mieszkańców, w zakresie obsługi interesantów. Niezadowalającym jest fakt, iż mimo że na wszystkie możliwe inwestycje robiliśmy studium wykonalności, staraliśmy się o pozyskanie środków unijnych, a nasze wnioski były przygotowywane poprawnie i znajdowały się wysoko na listach rankingowych, to poziom objętych dofinansowaniem był tak niski, że nie udało nam się ostatecznie pozyskać środki. Nie rezygnowaliśmy z podjętych kroków i skorzystaliśmy z programu dostosowawczego , w ramach którego mogliśmy wyremontować ośrodek zdrowia w Uwielinach. W Prażmowie niestety nie udało się , gdyż sam ośrodek znajduje się w zabytkowym dworku objętym ochroną konserwatora zabytków i przyrody dla tego terenu. Powstała więc inicjatywa wybudowania nowego ośrodka zdrowia w Prażmowie. Inwestycja została zrealizowana w przeciągu dwóch lat. Ośrodek już funkcjonuje, a koszt inwestycji kształtuje się na poziomie 3,5 mln zł. oraz 200 000 zł na doposażenie. Na wszystkie możliwe inwestycje w tym na budowę sali gimnastycznej i remont placówki zdrowia w Uwielinach, nasze wnioski były przyjęte i pozytywnie rozpatrzone jednak ostatecznie nie przydzielone nam zostało dofinansowanie. Tu podam przykład na budowę sali gimnastycznej w Prażmowie w ramach województwa mazowieckiego na 67 wniosków w zakresie tego działania, dofinansowanie dostało tylko 6, przy czym nasze podanie znalazło się na miejscu 29. Problem ten dotyczy również gmin ościennych, takich jak Tarczyn, czy Góra Kalwaria.
Czy u nas w gminie jest jakaś osoba odpowiedzialna za pozyskiwanie środków unijnych?
Od miesiąca pracuje u nas nowa osoba, która odpowiada za pozyskanie środków unijnych oraz promocje gminy. Osobą nadzorującą pozyskiwanie środków jest moja zastępczyni Pani Małgorzata
Maciejewska, która sprawdza gdzie oraz o jakie dotacje można się ubiegać i składa odpowiednie wnioski.
Do gminy wpłynęło 700 wniosków osób starających się o dotacje na systemy solarne, co pozwoli w niedużych kwotach wykonać instalacje na budynku i oszczędzić energię aktualnie trwa kwalifikacja tych wniosków. Ponadto od paru lat trwa akcja dofinansowywana przez Powiatowy Fundusz Ochrony Środowiska w zakresie utylizacji eternitu. Program cieszy się powodzeniem
i jest realizowany na bieżąco w miarę potrzeb społecznych.
Czego podczas obu Pana kadencji nie udało się osiągnąć lub co okazało się trudne do wykonania?
Wszystkie nasze plany i założenia, jakie podjeliśmy w ciągu ostatnich lat udało się spełnić w około 90%. Są pewne zaległości związane ze stanem dróg gminnych, zostały one przyspieszone
i wykonane częściowo. Jednak w tym roku pojawił się problem podtopień. Nie ma on tak szerokiego spektrum jak w innych gminach, jednak i on musi zostać rozwiązany. W tym roku wykonane
zostaną wszelkie prace konserwacyjne, zabezpieczające potencjalnie zagrożone podtopieniami tereny na przyszłe lata.
Chciałam się dowiedzieć jak wygląda sytuacja z oczyszczalnią ścieków, która ma powstać na terenie gminy Prażmów. Jak dotąd nie ustalono chyba w którym miejscu ma ona powstać?
Jak wynika z planu zagospodarowania przestrzennego zatwierdzonego jeszcze w 1995 roku oczyszczalnie miały powstać w miejscach największych skupisk mieszkańców. Potencjalnych lokalizacji oczyszczalni jest 5 w miejscowściach: Ustanów, Wągrowno, Ławki, Łoś i Prażmów, , a spór dotyczy posadowienia samej zlewni. W Ustanowie oczyszczalnia ma być umiejscowiona po wschodniej stronie w enklawie międzyleśnej i oddalona około 500 metrów od najbliższych zabudowań. Zdecydowana większość mieszkańców chce podłączyć się do oczyszczalni, jednak nikt nie chce mieć oczyszczalni u siebie. Trzeba tu zaznaczyć że sama oczyszczalnia nie jest czymś uciążliwym, ale czyś przyjaznym dla środowiska i ma służyć jego ochronie. Co poniektórzy zarzucają mi, że nie dołożyłem starań by wykupić grunty po DR.WITT przy ulicy Parkowej w Ustanowie i nie umiejscowiłem tam oczyszczalni. Jednak dziś podjąłbym tą samą decyzję, gdyż uważam, że posadowienie oczyszczalni w centrum rozwijającej się miejscowości, gdzie w promieniu 150m jest ok. 100 domów jest niewłaściwe. Temat kanalizacji musi zostać podjęty ponownie, gdyż jest to długoterminowa inwestycja. Trzeba mieć już w planie zagospodarowania przestrzennego konkretne lokalizacje, studium uwarunkowań. Następnie należy wykonać do tego plany zagospodarowań z uszczegółowieniem konkretnych działek, które miałyby zostać wywłaszczone przez gminę pod ten cel. Należy znaleźć takie miejsce, gdzie będzie to z możliwie najmniejszą szkodą dla właściciela nieruchomości.
Mam jeszcze pytanie dotyczące zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Kiedy planowane jest odrolnienie działek objętych już w nowym studiu uwarunkowań?
Jest uruchomionych 8 planów zagospodarowania obejmujących łączny obszar 1300 ha. Koszt ogólny opracowania tego to około 650 tys. zł. Ponadto przekwalifikowanie gruntów na budowlane wiąże się ze zobligowaniem gminy do wykupienia terenów pod drogi, przygotowania tych dróg według aktualnych wymogów, wraz z ich oświetleniem. Kolejność przekwalifikowania gruntów wynika z gęstości zaludnienia na danym obszarze. I tak pierwsze w kolejności są tereny w Ustanowie, Jeziórku, Krupiej Wólce, Łosiu, Nowym Prażmowie i samym Prażmowie.
Czy nowe plany zagospodarowania przestrzennego ograniczają w jakimś stopniu budownictwo piętrowe?
Plan zagospodarowania przewiduje budownictwo mieszkaniowe do wysokości półtora kondygnacji, nie dopuszcza budowy piętrowej, czy szeregowej, jedynie bliźniaczą. Po za pojedynczymi wnioskami od instytucji i deweloperów nie zaobserwowałem zgłaszania takiej potrzeby. Zachęcam do składania wniosków i takich potrzeb, gdyż zmiany w planie zagospodarowania można dokonać jedynie na wniosek właściciela nieruchomości. Trzeba tu powiedzieć, że jako gmina nie posiadamy praktycznie żadnych gruntów komunalnych. Mamy tylko te które przez swoje zadłużenie trafiły do skarbu państwa i decyzją wojewody zostały nam przekazane. Tak pozyskaliśmy działkę o powierzchni 1ha w miejscowości Łoś, a wcześniej obszar rolny w ilości 5 ha w miejscowości Jaroszowa Wola.
Jakie są odstawowe postulaty Pana kampanii wyborczej?
Tak jak w poprzednich wyborach, tak i w tych startuję pod hasłem „Nie obiecuję tylko realizuję”. Proszę tu mieszkańców by nie wierzyli w obietnice niemożliwe do zrealizowania. Przez ostatnie lata zostały wyrównane proporcje funkcjonowania mieszkańców z poszczególnych regionów gminy. Poprawione zostały drogi , powstały chodniki oraz stacje uzdatniania wody. Nie jest możliwe wykonywanie prac jednocześnie na wszystkich obszarach, staram się wykonywać remonty i prace budowlane raz w jednych miejscowościach raz w drugich, tak by gmina rozwijała się i modernizowała równomiernie.
Chciałam się jeszcze dowiedzieć, jakie widzi Pan możliwości pomocy młodzieży uczącej się, studiującej, wkraczającej w życie zawodowe? Proponujemy odbycie bezpłatnych praktyk w naszym urzędzie gminy oraz szereg szkoleń pozwalających na udoskonalenie swoich umiejętności lub pozyskanie nowego zawodu, organizowanych rokrocznie przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej również z wykorzystaniem środków unijnych. W zakresie kulturowym zaraz po zakończeniu budowy gimnazjum w Uwielinach rozpoczynamy budowę stadionu sportowego Orlik w Prażmowie, a w kolejnych latach i w Uwielinach. Pragnę powiedzieć, że jestem zwolennikiem wykorzystania starego budynku gminy wraz z przynależnym parkiem na Dom Kultury lub inną inicjatywę służącą mieszkańcom. Jestem otwarty na wszelkie propozycje.
Dziękuję za udzielenie wywiadu i życzę powodzenia w jesiennych wyborach.
Ewelina Gościcka

źródło: OKOLICA Gazeta okolic Piaseczna Nr3/2010 (12)

Marcin z Uwielin

Dobiega końca kadencja Rady Gminy Prażmów wybranej w wyborach samorządowych w 2006 r. I co? i nic – cisza. Wójt p. Sylwester Puchała dwoi się i troi, aby wszem i wobec wytłumaczyć się ze swojej, moim zdaniem, nieskuteczności i braku kompetencji, zwłaszcza w pozyskiwaniu środków unijnych, a nasi szanowni Radni siedzą cichutko jak mysz pod miotłą, Oni za nic nie odpowiadają i nic nie mogą. A przecież to Rada jest organem stanowiącym i kontrolnym i to do jej właściwości należy m.in. stanowienie o kierunkach działania wójta i przyjmowanie sprawozdań z jego działalności. Tymczasem w samorządzie prażmowskim jest w moim odczuciu dokładnie odwrotnie. Tu rządzi samodzielnie i niepodzielnie Wójt, a radni są od zgodnego podnoszenia rączki z mandatem w górę, gdy pada komenda podczas sesji – kto jest za! Zainteresowanych odsyłam do przejrzenia protokołów z posiedzeń sesji rady i wyników głosowań. Ktoś sobie pomyśli, że ok., przedyskutowano jakąś kwestię dogłębnie i wszyscy są zgodni. Nic bardziej mylnego, dyskusja polega na tym, że Wójt wygłasza swoją kwestię w danym punkcie porządku obrad i głosujemy, oczywiście zawsze za. Zdarza się od czasu do czasu, że ktoś się wstrzyma od głosu, albo nie daj Boże jest przeciw. Staje się wówczas wrogiem Wójta numer jeden, sekowanym przy każdej okazji, pozbawionym szans na reelekcję. Takim właściwie jedynym „krnąbrnym”, jest ustanowski radny – M. Zygadło, który przejawia inicjatywę i podejmuje próby kontroli poczynań Wójta. No ale cóż – nec Herkules kontra plures. Gdy radny Zygadło na jednej z tegorocznych sesji Rady (jeszcze przed głosowaniem nad absolutorium za 2009 r.), przedstawił listę poważnych zaniedbań przy realizacji planu budowy i remontów dróg, Wójt nazajutrz „zwołał” komisję rewizyjną, która a priori stwierdziła protokolarnie, że wszystko jest lege artis. Cicho, spokojnie, grzecznie, zgodnie – zgoda buduje. Tak, ale nie zgoda na dyktat, a z taką zgodą mamy tu do czynienia. Najlepiej obrazuje tę dziwaczną zgodę sprawa dróg gminnych. To Wójt decyduje gdzie i komu drogę zbudować, przedstawia listę komisji, ta ją „klepie”, Rada uchwala i koniec dyskusji. Na nic zdała się zmasowana krytyka prasowa, że wielce podejrzane są praktyki Wójta w tym temacie, że brak jest transparentności, brak kryteriów itp. Nic nie wskórały protesty społeczne na sesjach Rady, ani błagalne listy mieszkańców utaplanych w błocie. Dziwi mnie brak sprzeciwu wśród radnych, a ich jednogłośność podczas głosowania wzbudza we mnie wątpliwości. W tym roku to samo, z tym dodatkiem, że protestujących ukaże, nie dość, że im drogi nie utwardzi, to nawet nie wyrówna, choć rok rocznie choć tyle „dostawaliśmy” od włodarza gminy. Małostkowy i pamiętliwy jest w moim przekonaniu nasz Wójt, a Radni, w znaczącej większości, ubezwłasnowolnieni i drżący o swoje stołki. Jeśli prażmowscy Radni nie przejawiają inicjatywy podczas sesji z udziałem mieszkańców, to może przykładają się do pracy w komisjach problemowych. Może nawet tak jest, tam społeczna kontrola nie sięga, ale w wielu wypadkach, sądząc po kilkuzdaniowych, rutynowych dorocznych sprawozdaniach, jest to zwykła fikcja. Jest kilku radnych, nie wymieniam nazwisk, aby kogoś nie pominąć, którzy od lat funkcjonują jako samorządowcy i to na nich spoczywa wypełnianie podstawowych funkcji Gminy. Nie zmienia to wszakże obrazu Rady, jako ciała skostniałego, zupełnie nie przygotowanego do podjęcia wyzwań stojących w czasach trudnych przed samorządem. Pierwszy z brzegu przykład potwierdzający tę tezę. Zewsząd słychać utyskiwania na brak środków. Co robi Wójt, ano zarządza oszczędności. Co robią Radni – też myślą o oszczędzaniu. Radna z Gabryelina p. Tyborowska dwukrotnie występowała o zmniejszenie diet radnych (bezskutecznie, bo diety są rzeczywiście niewygórowane). Czy jednak tędy droga? Osobiście nie usłyszałem (a staram się nie opuszczać sesji Rady) ani jednej inicjatywy, która zmierzałaby w kierunku zwiększenia wpływów do budżetu gminy. Pozyskania inwestorów w celu rozszerzenia bazy podatkowej i utworzenia nowych miejsc pracy, których w naszej gminie jak na lekarstwo, pomnożenia środków inwestycyjnych poprzez skuteczne ubieganie się o środki unijne, itp. Jeśli już tego nie ma, to może chociaż bilet aglomeracyjny, sięgający w trzeciej strefie po Czachówek, bo dla większości mieszkańców gminy to Warszawa jest miejscem zarobkowania i zaspakajania potrzeb kulturalno-rozrywkowych. Niestety społeczne inicjatywy w tej sprawie Wójt ucina krótko – gminy na to nie stać. A Radni, zamiast domagać się wnikliwego zbadania tej ważnej społecznie sprawy, przeprowadzenia szerokich konsultacji z mieszkańcami, do referendum gminnego włącznie (np. wraz z wyborami samorządowymi), zadawalają się stwierdzeniem Wójta, że za drogo. Co to znaczy za drogo (w sumie nikt jeszcze dokładnie tego nie oszacował), a może mieszkańcy zechcą się w tej sprawie opodatkować, może uda się pozyskać sponsora, może dotacje ze szczebli nadrzędnych, itp. To się dalej tak nie da mości państwo Radni naszej gminy. Przykładów bezsiły, bezradności, nieudolności, a często także bezduszności naszych władz samorządowych jest znacznie więcej, zostawiamy sobie je na zebrania przedwyborcze, ramy artykułu niestety nie są z gumy. Szanowni mieszkańcy Gminy Prażmów , czas na zmiany. Zbliżają się jesienne wybory samorządowe. Rozejrzyjcie się wokół siebie, wskażcie na ludzi kompetentnych i przedsiębiorczych. Wybierzmy ich na radnych. Nie musimy być skazani na ciągłe wytykanie nas palcem przez media jako tych najgorzej radzących sobie z samorządnością. Tylko radykalne zmiany kadrowe we władzach samorządowych mogą przynieść skutek w postaci mądrego i sprawiedliwego prowadzenia naszych spraw lokalnych. Jeśli to się uda, to jestem przekonany, że za cztery lata będziemy mogli z dumą wykrzyczeć – to jest nasza ukochana GMINA PRAŻMÓW !
Maciej Borkowski
Autor jest członkiem Społecznego Komitetu
Mieszkańców Gminy Prażmów

źródło: OKOLICA - GAZETA OKOLIC PIASECZNA nr 12

Marcin z Uwielin

Dłużej nie można było patrzeć obojętnie na prawie zerową widoczność dla kierowców przejeżdżających przez przejazd kolejowy w Ustanowie w gminie. Prażmów. Pobocza jezdni przejazdu niemalże do samego torowiska były porośnięte krzakami oraz i wysokimi trawami. Zmuszało to kierujących pojazdami do dojeżdżania i zatrzymywania się dopiero przed samymi torami, aby upewnić się czy nie nadjeżdża pociąg. Powodowało to wiele niebezpiecznych sytuacji. Na szczęście nie doszło do wypadku. Lepiej nie myśleć, o tym co by się mogło się przydarzyć lokalnym mieszkańcom gdyby doszło do katastrofy pociągu towarowego, który codziennie w jednym transporcie przewozi około 2 tyś. ton paliw ciekłych wysokooktanowych. W poprzednich latach w okresie wiosennym na przejeździe kolejowym zbierały się wieloosobowe komisje z PKP, które planowały niezbędne zabiegi pielęgnacyjne. Po kilku
dniach zjawiała się firma wykonująca konserwację. W tym roku z nieznanych powodów prace nie zostały wykonane. Sobotnim rankiem 26 czerwca, nie czekając aż zmobilizują się odpowiednie służby, członkowie Społecznego Komitetu Mieszkańców w składzie:
- przewodniczący SKM Marek Jokiel (kandydat na wójta gminy Prażmów),
- sekretarz koła Ligi Ochrony Przyrody Ustanów – Jeziórko i członek SKM Henryk Gajowy oraz inne osoby
wykosili wysoką trawę i wycieli krzewy na przejeździe kolejowym, zapewniając tym samym niezbędną widoczność dla podróżujących.
Henryk Gajowy
Autor jest członkiem Społecznego
Komitetu Mieszkańców Gminy Prażmów

źródło: OKOLICA - GAZETA OKOLIC PIASECZNA nr 12

Marcin z Uwielin

Wywiad z Grzegorzem Pruszczykiem, kandydatem na wójta gminy Prażmów

Ewelina Gościcka
Proszę się przedstawić i powiedzieć parę słów o sobie
Nazywam się Grzegorz Pruszczyk. Do gminy Prażmów przeprowadziłem się 8 lat temu z Warszawy. Mam żonę i czwórkę dzieci. Małżonka pracuje w dwóch tutejszych szkołach, a więc gmina Prażmów jest nie tylko naszym miejscem zamieszkania, ale również miejscem pracy. Obydwoje jesteśmy magistrami nauk o rodzinie i od 5 lat jako wolontariusze prowadzimy poradnię życia rodzinnego przy parafii Św. Jana Chrzciciela w Kędzierówce. Odbywają się tam zajęcia dla narzeczonych oraz spotkania indywidualne w sprawach poradnictwa rodzinnego. Zawodowo od 12 lat pracuję na stanowisku kierowniczym w międzynarodowej firmie telekomunikacyjnej. Kieruję projektami. Oprócz wykształcenia magisterskiego ukończyłem studia podyplomowe na SGH na kierunku „Zarządzanie zasobami ludzkimi”. Jestem też absolwentem Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego na kierunku „Rachunkowść i Finanse Przedsiębiorstwa”. Swoje wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe chciałbym wykorzystać w pracy na rzecz naszej gminy. Gmina może być zarządzana podobnie jak dobra firma: w zakresie planowania, przejrzystości informacji oraz rozliczeń finansowych.
Czy weźmie Pan udział w najbliższych wyborach samorządowych?
Tak, będę kandydował na stanowisko wójta gminy Prażmów. Chciałbym jednak zaznaczyć, że wybory, które będą się odbywały, nie są wyborami jedynie na wójta, ale również do rady gminy. Mój komitet wyborczy będzie wystawiał pełną listę kandydatów na radnych do gminy we wszystkich okręgach wyborczych. Są to ludzie kompetentni, którzy swoim doświadczeniem i podejściem do zarządzania wniosą nową jakość. Potrzebna jest strategiczna zmiana w kierowaniu naszą gminą. Zmiana jednej osoby, nawet na tak kluczowym stanowisku jak wójt, nie zagwarantuje pełnego sukcesu. Pamiętajmy o tym w trakcie wyborów.
Jak Pan, jako przedstawiciel ludności napływowej, postrzega naszą gminę, jakie dostrzega Pan problemy oraz jakie widzi Pan możliwości ich rozwiązania?
O problemach chciałbym mówić w kategoriach priorytetów zmian, jakie według mnie powinny zajść w naszej gminie. Uważam, że opóźnienia są wieloletnie. Nie wszystko da się nadgonić w krótkim czasie. Dlatego ustawiam sobie 4 priorytety, które są możliwe do zrealizowania w trakcie kadencji. Pierwszy priorytet to wprowadzenie większej przejrzystości w gminie. Z perspektywy mieszkańca brakuje informacji dotyczących działań, jakie podejmowane są przez władze gminy. Istotne jest ciągłe komunikowanie się z mieszkańcami oraz informowanie ich o podejmowanych decyzjach (z możliwością odwołania się od nich i przeprowadzenia ewentualnych społecznych negocjacji). Drugim priorytetem jest ułatwienie codziennego życia mieszkańcom, w tym umożliwienie im swobodnego dotarcia do pracy i szkoły. W naszej gminie mamy do czynienia z ogromnymi zaniedbaniami dotyczącymi odwodnień oraz przepustów wodnych, które przy większych ulewach zalewają ulice i posesje prywatne, co w konsekwencji często uniemożliwia ludziom normalne funkcjonowanie.
A co w sytuacjach, gdy droga, która prowadzi do stacji PKP, czyli podstawowego środka komunikacji, jest prywatna, a jej stan techniczny nie pozwala na swobodne jej pokonanie. Jakie widzi Pan rozwiązanie?
Jeżeli droga jest prywatna, to nie można na niej prowadzić inwestycji gminnych. Natomiast gmina ma możliwość wykupienia takiej drogi. Tym bardziej jeżeli jest to droga prowadząca do stacji i poruszają się nią wszyscy mieszkańcy, a nie tylko właściciele nieruchomości.
Czyli takich działań możemy się spodziewać?
Wczuwając się w rolę decydenta w gminie, nie wyobrażam sobie, by mieszkańcy nie mieli dostępu do drogi czy wody pitnej. Należy tu pamiętać, że nie chodzi tylko o rozwiązania doraźne, ale również o strategię długookresową i odpowiednio wcześniejsze planowanie inwestycji. W tym roku mieliśmy problemy z podtopieniami w wyniku dużych opadów atmosferycznych. Owszem, podczas opadów były kopane rowy odprowadzające, ale jak dotąd nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie czy przepusty wodne są odpowiednich rozmiarów oraz czy zostały oczyszczone i wyremontowane. Nikt nie kontroluje stanu układów melioracyjnych. To trzeba bezwzględnie zmienić. Potrzebne są tu zmiany jakościowe w zarządzaniu gminą
Co jeszcze chciałby Pan zaproponować mieszkańcom gminy Prażmów?
Innym problemem jest brak zajęć dodatkowych dla dzieci i młodzieży, organizowanych na terenie gminy Prażmów. To kolejny z priorytetów. Nasze dzieci nie mogą odstawać od dzieci z innych gmin, jeżeli chodzi o umożliwienie im normalnego rozwoju. W naszej gminie brakuje placów zabaw, klubów sportowych, a nawet planów na ich realizację. Nie wykorzystujemy w odpowiedni sposób nawet tej infrastruktury, którą już posiadamy. Mam tu na myśli przede wszystkim sale gimnastyczne w szkołach w Uwielinach i w Prażmowie. Są to miejsca, które muszą być dostępne dla dzieci i młodzieży popołudniami i wieczorami. Koszty instruktorów czy nauczycieli organizujących czas dodatkowy nie są na tyle wysokie, by gmina nie mogła sobie z nimi poradzić. Zdaję sobie sprawę, że budżet jest ograniczony, ale z pełną świadomością uważam także, że w każdym kolejnym roku powinien powstać jeden profesjonalny plac zabaw na terenie gminy. Dzięki temu w ciągu kilku lat możemy zaspokoić tę potrzebę. Czwarty priorytet to konsumpcja środków unijnych. Jeżeli od momentu wejścia do Unii nie udaje się gminie notorycznie korzystać z programów unijnych to oznacza, że władze gminne w tym zakresie kompletnie się kompromitują. Ten trend trzeba zdecydowanie odwrócić .
A jaki ma Pan pomysł na rozwiązanie problemu braku przedszkoli i żłobków państwowych na terenie gminy Prażmów, jako rozwiązanie alternatywne dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na urlop wychowawczy, a nie stać ich na prywatną opiekę?
Uważam, że na tę chwilę z przyczyn budżetowych gminę stać na wybudowanie i utrzymanie jednego przedszkola publicznego. Zdaję sobie sprawę, że to nie zaspokoi potrzeb, ale od czegoś trzeba zacząć. Uważam też, że w perspektywie najbliższych kilku lat należy przygotować studium dotyczące wybudowania kolejnej placówki szkolnej – myślę przede wszystkim o istotnym przyroście nowych mieszkańców od strony wsi Ustanów, bo tak jak w wieku przedszkolnym można się posiłkować babcią, ciocią czy punktem przedszkolnym, to szkoła należy się każdemu dziecku i nikt nie przejmie nauczania dziecka na siebie.
Jak zapatruję się Pan na sprawę oczyszczalni ścieków? Czy jest Pan zwolennikiem wykonania jednej oczyszczalni, czy też 5-ciu mniejszych uruchomionych sekwencyjnie, jak proponuje aktualna władza i gdzie taka oczyszczalnia miałaby być zlokalizowana?
Ta najbliższa kadencja wójta jest okresem, w którym problem oczyszczalni musi zostać finalnie rozwiązany. Miejsce oczyszczalni powinno być uzgodnione w dialogu z mieszkańcami. Uważam, że należy otworzyć jedną dużą oczyszczalnię, która będzie miała przepływ uwzględniający przyrost ludności w gminie. Jeśli chodzi o miejsce posadowienia oczyszczalni, to wstrzymuję się na tę chwilę od wyrokowania, gdyż na dziś dzień nie posiadam wystarczających informacji do obiektywnej oceny.
Na terenie gminy Prażmów praktycznie nie ma dużych inwestycji. Nie mam tu na myśli marketów czy hurtowni, ale inwestycje nieagresywne, którymi są ośrodki sportowe, kluby fitness. : Zastanawiam się, dlaczego? Czy to w związku z ograniczeniami w planie zagospodarowania przestrzennego?
Przede wszystkim trzeba się zastanowić nad pewną zależnością. Większość terenów gminy Prażmów to tereny rolne. Odrolnienie wiąże się z wysokimi kosztami przygotowania terenów sąsiednich, a więc wykupieniem terenów pod drogi dojazdowe, ich utwardzenie i wykonania oświetlenia. Dlatego też powinna być przedstawiona przez władze gminy strategia w podejściu do odralniania, określenie według jakiej kolejności grunty będą odralniane. Wszelkie inwestycje przyjmowane na teren gminy muszą być dokładnie wyważone i sprawdzone, by nie wpłynęły niekorzystnie na pozostałe aspekty życia gminy. Osobiście uważam, że głównym walorem naszej gminy są tereny leśne, cisza, spokój i rekreacja. Dlatego będę strzegł, aby inwestycje „hałaśliwe”, nie zakłóciły tego charakteru. Oczywiście dla ośrodków sportowych czy klubów fitness jest jak najbardziej zielone światło.

źródło: OKOLICA – GAZETA OKOLIC PIASECZNA

Marcin z Uwielin

Rozmowa z Panem Markiem Jokiel kandydatem na wójta gminy Prażmów.

Na samym wstępie chcielibyśmy, aby Pan powiedział coś o sobie.
Mieszkam od urodzenia w Prażmowie. Mam żonę i córkę w wieku 12 lat. Ukończyłem studia magisterskie na SGGW w Warszawie. Wspólnie z moją żoną Olą prowadzimy borówkowe gospodarstwo ogrodnicze.
Czy pracował Pan już w samorządzie, albo może pełnił mandat radnego?
Ze sprawami samorządowymi zetknąłem się w 1998 r., kiedy zostałem Radnym i przez prawie cztery lata pełniłem funkcję przewodniczącego Rady Gminy. To była burzliwa, ale udana kadencja. W Radzie była wtedy, koalicja rządząca oraz mocna opozycja, inaczej niż dzisiaj. Zrealizowaliśmy wtedy szereg istotnych dla mieszkańców inwestycji. Oceny tej nie zmienia fakt, że przed końcem kadencji zostałem odwołany z funkcji przewodniczącego Rady Gminy.
Jak do tego doszło?
Władze Gminy postawiły mi ultimatum, abym wykreślił z opinii do Regionalnej Izby Obrachunkowej informację o prowadzonym postępowaniu prokuratorskim w sprawie nadużyć przy budowie szkoły w Prażmowie. Nie uległem wtedy szantażowi i zostałem odwołany z funkcji przewodniczącego Rady. Cała sprawa znalazła epilog w sądzie. Były Wójt i dwóch vice wójtów dobrowolnie poddali się karze.
Z jakiego ugrupowania będzie Pan startował?
Na wstępie krótkie wyjaśnienie. W przeszłości byłem aktywnie związany z dwiema partiami działającymi na terenie gminy. Pełniłem tam funkcje min. przewodniczącego powiatowego i członka rady wojewódzkiej. Potrafię zdobywać zaufanie i poparcie innych, umiem pracować z ludźmi i kierować grupą. Doświadczenia ostatnich lat wskazują, że w małych gminach największe znaczenie mają lokalne społeczne komitety. Dlatego już trzeci rok z rzędu uczestniczę w pracach Społecznego Komitetu Mieszkańców. Jako Komitet podejmujemy szereg działań na rzecz mieszkańców i patrzymy władzy na ręce uczestnicząc min. we wszystkich sesjach Rady Gminy. A wracając do Pani pytania odpowiadam, że będę kandydował na Wójta ze Społecznego Komitetu Mieszkańców. Decyzja w sprawie samej nazwy komitetu wyborczego jeszcze nie zapadła, chcemy jednak pozostawić logo -SKM- jak Szybka Kolej Miejska, która tak jak zmiany personalne w samorządzie jest naszym mieszkańcom niezbędna.
Jak ocenia Pan rozwój gospodarczy w gminie?
Jednym zdaniem – rozwój nierównomierny i umiarkowany. Zaprzepaszczenie wieloletniej możliwości wykorzystania środków unijnych. Tylko środki zewnętrzne pozwoliły innym gminom zrobić krok milowy w rozwoju. Nasza władza od wielu lat zadowala się administrowaniem biedą. Nasz budżet rośnie dzięki zwiększającej się liczbie mieszkańców jak również systematycznemu wzrostowi podatków i opłat. O rozwoju gminy świadczy dobrobyt jej mieszkańców. W niewielu zakątkach gminy zachodzą zmiany na plus. Brakuje przejrzystych kryteriów kształtowania polityki przestrzennej. O wielu obszarach na terenie naszej gminy władze jakby zapomniały. A przecież ziemia jest największym dobrem wielu naszych mieszkańców. Należy tylko im pomóc, aby mogli z niej czerpać korzyści materialne, a za pozyskane środki tworzyć miejsca pracy w handlu, usługach, budować domy itp.
Czy rzeczywiście Gmina nie korzysta ze środków unijnych?
Trochę ironizując powiem, że nie ma problemu dotacji unijnych w naszej gminie, bo ich po prostu zwyczajnie nie ma. Gmina Prażmów według ostatnio publikowanych statystyk zajmuje jedno z ostatnich miejsc w kraju pod względem ilości pozyskiwanych środków unijnych. W krajowych serwisach informacyjnych nasza gmina posłużyła jako przykład bezradności władz w tej sprawie. W tym miejscu zdecydowanie podkreślam, że priorytetem moich działań będzie pozyskiwanie środków unijnych oraz ich racjonalne wykorzystanie.
Jakie jest Pana stanowisko w sprawie sporu o umiejscowienie oczyszczalnie ścieków na terenie gminy Prażmów?
Oczyszczalnia ścieków jest inwestycją niezbędną. Musi to być jednak inwestycja z prawdziwego zdarzenia, aby mogła spełniać kryteria ubiegania się o środki unijne. Nasze stanowisko w tej sprawie prezentowaliśmy wielokrotnie na sesjach Rady Gminy i w lokalnej prasie. Nie wyobrażam sobie abym jako wójt mógł podjąć decyzję o budowie pięciu oczyszczalni ścieków. Taki wariant jest nieekonomiczny i co najważniejsze – wyklucza możliwość pozyskania środków unijnych. Gdyby to ode mnie zależało forsowałbym społeczną koncepcję lokalizacji dwóch oczyszczalni ścieków – jedna po wschodniej, a druga po zachodniej stronie Gminy.
Jak przekona pan mieszkańców do swojej kandydatury, co chciałby im Pan zaproponować?
Dzięki czteroletniej funkcji przewodniczącego Rady Gminy oraz obecnej trzyletniej pracy w Społecznym Komitecie zdobyłem wiedzę i doświadczenie w działalności samorządowej. Potrafię słuchać innych i nawiązywać kontakty. Jestem otwarty na wszelkie inicjatywy społeczne. Szczegółowy program przedstawimy w specjalnej odezwie wyborczej. Tu jedynie chcę zasygnalizować, że będziemy się koncentrować na:
• Efektywnym zabieganiu o środki unijne dla Gminy,
• Wyeliminowaniu procederu uchwalania planów zagospodarowania za tzw. darowiznę pieniężną oraz odrolnieniu terenów najsłabiej rozwiniętych, aby pobudzić ich rozwój i wyrównać szanse życiowe / zgodnie ze złożonymi nawet wiele lat wcześniej wnioskami,
• Przyspieszeniu rozwoju i uporządkowaniu infrastruktury gminnej według przejrzystych i uzgodnionych z mieszkańcami
kryteriów,
• Rozwiązywaniu problemów naszej młodzieży / stworzenie solidnej bazy sportowo-rekreacyjnej i kulturalno-rozrywkowej. Nie wyobrażam sobie, aby Gmina nie przystąpiła do krajowego programu „Moje boisko – Orlik 2012” . Nasza gmina jest jedyną w powiecie piaseczyńskim , która jeszcze tego nie uczyniła. Nikt nie zaprzeczy że określenie sport to samo zdrowie, a młodzież jest naszą przyszłością, której mamy obowiązek zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju.
Jak widzi Pan gminę Prażmów za 5lat, po zakończeniu swojej ewentualnej kadencji?
To pytanie skwituję w dwóch zdaniach. Wszystko o czym mówimy, a z czego nie jesteśmy zadowoleni ulegnie solidnym zmianom. Nie wszystkie istotne problemy uda się rozwiązać natychmiast. Ale jestem przekonany, że zrealizowanie najważniejszych, najbardziej palących dla mieszkańców spraw jest w niedługiej perspektywie nieodzowne i możliwe.
I ostatnie już pytanie Jaki powinien być wójt?
Jeśli to ostatnie a zarazem dziesiąte pytanie, to chciałbym aby moja odpowiedź była strzałem w przysłowiowa dziesiątkę w sensie oczekiwań mieszkańców. Osoba na stanowisku wójta powinna być kreatywna , przedsiębiorcza i kompromisowa. Musi być konsekwentna w działaniu. Również wtedy, kiedy trzeba podejmować trudne i niepopularne decyzje. Wójt powinien troszczyć się o gminę i żyć problemami jej mieszkańców. Przy tym powinien potrafić i chcieć prowadzić dialog z mieszkańcami.

źródło: OKOLICA - GAZETA OKOLIC PIASECZNA nr 11

Marcin z Uwielin

Prażmowska Grupa Obywatelska
serdecznie wita wszystkich ludzi o otwartych umysłach chcących wpływać na rzeczywistość.

Witam Cię Szanowny Mieszkańcu Gminy Prażmów.

Jeśli jest Ci obojętny los Naszej Małej Ojczyzny , jeśli uważasz, że nasza Gmina rozwija się wspaniale i nie widzisz potrzeby zmian, to ten program nie jest skierowany do Ciebie, prześlij go dowolnej osobie może jej się przyda bardziej.

Jeśli jednak coś Cię tknęło, a w głowie zadźwięczały nuty niepewności, to poświęć minutę swojego cennego czasu i przeczytaj chociaż pierwszy akapit poniższego tekstu.

Jesteśmy GRUPĄ MIESZKAŃCÓW GMINY PRAŻMÓW, która chce wspólnie wystartować w nadchodzących wyborach samorządowych jako lokalny komitet wyborców. Nie tworzymy ugrupowania lub stowarzyszenia, nie jesteśmy też przybudówką żadnej partii politycznej, mamy cel, środki i fachowych ludzi aby odbudować wizerunek Naszej Małej Ojczyzny.

Podstawowym naszym założeniem jest rozwój gminy jako warunek konieczny dla poprawy standardu mieszkańców.

Wynikiem podjętych działań jest kompletny, całościowy i spójny program wypracowany przez PRAŻMOWSKĄ GRUPĘ OBYWATELSKĄ, jako alternatywna propozycja dla istniejących i powstających tworów wyborczych, których przedstawiciele również dziś sprawują władzę doprowadzając Naszą Gminę na skraj nędzy. Cała Polska mogła zobaczyć podczas programu telewizyjnego niekompetencje naszej gminy w kwestii nie wykorzystania unijnego wsparcia.
My jako grupa, nastawiona pozytywnie do ludzi i świata znaleźliśmy i w tej smutnej ocenie plus, a mianowicie GORZEJ BYĆ NIE MOŻE , JESTEŚMY NA DNIE CZAS SIĘ ODBIĆ.

Program Prażmowskiej Grupy Obywatelskiej dla mieszkańców i Gminy Prażmów

Podstawą naszych działań ma być program potrzebny do zbudowania z Gminy Prażmów nowoczesnego miejsca przyjaznego dla mieszkańców. W pierwszej kolejności chcemy skupić się na kluczowych propozycjach wynikających z oceny rzeczywistości. Personalia pozostawiamy na czas kampanii nadchodzącej wyborczej. Nie boimy się kopiowania naszych pomysłów i rozwiązań. Jeśli ktoś uzna je za godne podkupienia to znaczy,że PGO już wygrała, a wraz z nią wszyscy mieszkańcy tworzący Gminę Prażmów.

Brawa dla Ciebie Drogi Czytelniku, jeśli dotarłeś aż tu i jeszcze się nie znudziłeś znaczy że czujesz, podobnie jak my, potrzebę pilnych zmian w zarządzaniu naszą Gminą. A ponieważ jesteś osobą inteligentną to w dalszej części nie będziemy zanudzać Cię personalnymi atakami na obecne władze, krytykanctwo zostawiamy innym, MY IDZIEMY DO PRZODU.

KOMUNIKACJA URZĘDU Z MIESZKAŃCAMI.

Pierwszą i zasadniczą kwestią jest wprowadzenie komunikacji Urzędu z mieszkańcami oraz nowego wójta z wyborcami. Ponieważ pokora to nasze drugie imię, rozumiemy, że inni mogą mieć kompletnie odmienne niż my pomysły na rozwiązanie najpilniejszych problemów. Chcemy wprowadzić zapomniany od dawna w Naszej Gminie system demokracji lokalnej. Są to przygotowane gotowe narzędzia takie jak referendum, zebrania wiejskie , czy chociażby ankiety i konsultacje.

Obecna rzeczywistość pokazuje że w większości naszych sołectw zebrania wiejskie nie istnieją. Brak jest kontaktu z sołtysem i radą sołecką jak również nie funkcjonują żadne spotkania z Naszymi radnymi . Wszyscy mieszkańcy uskarżają się na kompletny brak informacji o planowanych działaniach w gminie oraz w poszczególnych miejscowościach. Jesteśmy taką fajną gminą z kameralną społecznością ,że na pewno wspólnie wypracujemy pomyślne rozwiązania. Jeśli wygramy wybory to nasi mieszkańcy będą mieli realny wpływ na sprawowanie władzy, nikt nie będzie narzucał własnej woli, skończy się zarządzanie metodą faktów dokonanych a zacznie się dialog i współpraca.

CZYTELNIKU trzymasz się jeszcze ? Tak, to należy Ci się medal. Większość pewnie już dawno wymiękła.

BEZPIECZEŃSTWO
Wyposażymy Policję z posterunku w Prażmowie w szybki motocykl z fotoradarem, by policja miała narzędzia do sprawnego przeciwdziałania na nagminne łamanie przepisów wynikających z nadmiernej prędkości. Samochody Policji zostaną doposażone w nowoczesne alkomaty służące do badania stanu trzeźwości kierowców i pozostałych uczestników ruchu. Zostanie zmodyfikowany program monitoringu szkół w Prażmowie i Uwielinach. Wprowadzony zostanie program promocji działań Policji w Prażmowie przez spotkania z mieszkańcami.

ODROLNIENIE
Ten temat intryguje wielu naszych mieszkańców. Wokół tego zagadnienia narosło wiele mitów, insynuacji i plotek często potwierdzonych faktami.
Jak najbardziej jesteśmy za zmianą przeznaczenia gruntów z rolnych na budowlane, ale musi być to prowadzone z głową i po gospodarsku. Jesteśmy przeciwni totalnemu odrolnieniu całej gminy bo doprowadzi to do spadku cen działek, spowoduje bankructwo naszej gminy i chaos architektoniczny na miarę chociażby Piaseczna. Jeśli zostaną zabudowane, już dziś odrolnione, tereny to Gmina Prażmów będzie liczyła 100000 mieszkańców. To jest wyzwanie nie do ogarnięcia na obecnym etapie. Dalsze nieprzemyślane, bezładne odralnianie terenów w oparciu o grupę ludzi powiązanych ze sobą wspólnymi interesami, popierających i broniących się wzajemnie, których celem jest trwanie na różnych poziomach i wymiarach władzy przyczyni się do totalnego paraliżu i de facto uniemożliwi zrównoważony rozwój naszych miejscowości. Najpierw należy przygotować studium uwarunkowań i zagospodarowania gminy. Dokument jest w trakcie przygotowywania, ale w jego tworzeniu nie uczestniczą mieszkańcy. Mimo, iż jest to akt warunkujący i kształtujący rozwój gminy na wiele lat brak jest pogłębionej dyskusji nad projektem. Zapewne, cała procedura prowadzana jest zgodnie z prawem, jednak prawo nie nakazuje informowania o postępie prac. Dobry obyczaj tak. Na szczęście procedura nie jest zakończona i jeśli z Waszą pomocą wygramy wybory wspólnie zastanowimy się nad kształtem Gminy Prażmów.

INFRASTRUKTURA
Żeby myśleć o jakimkolwiek przyzwoitym życiu naszych mieszkańców musimy skupić się na rozbudowie i modernizacji infrastruktury. Woda, gaz i kanalizacja to kolejność w jakiej rozwiążemy te sprawy.
Woda i wodociągi są już prawie wszędzie. Są jednak gospodarstwa, gdzie do tej pory nie doprowadzono wodociągu. Zamierzamy skończyć z absurdalnym z uzbrajaniem pustych działek na koszt mieszkańców całej gminy. Wprowadzając opłatę adiacencka tzn. opłatę od nieruchomości, których wartość wzrosła na skutek budowy urządzeń infrastruktury technicznej z udziałem środków Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego.

Szybko ukrócimy zapędy developerów na gminna kasę. Skoro chcą zarabiać na handlu działkami to niech inwestują własne pieniądze. Gmina najpierw musi zabezpieczyć potrzeby obecnych, a nie przyszłych mieszkańców.
Gaz ziemny to w naszej gminie towar luksusowy. W świecie cywilizowanym jest dobrem powszechnym. Faktycznie taniej jest palić węglem, i wiemy, że nie wszystkich będzie stać na na ogrzewanie gazowe, ale musimy dać ludziom wybór. Musimy też zadbać o czyste powietrze jako element programu ochrony środowiska Gminy Prażmów, bo same kolektory słoneczne nie wystarczą.

Kanalizacja. Specyfika geograficzna naszej gminy jest taka, że istnieją tereny gęsto zabudowane i obszary wolne od zabudowy lub też słabo zaludnione. Jedynym sensownym i w miarę tanim rozwiązaniem problemu ścieków jest system mieszany czyli budowa małych lokalnych oczyszczalni dla jednej lub kilku wsi dostosowanych przepustowością do ilości mieszkańców i przewidywanych planów rozwoju danej miejscowości. Dostępne są na rynku wysokowydajne oczyszczalnie modułowe, które rozbudowuje się wraz ze wzrostem ilości mieszkańców. Rury doprowadzające ścieki do takiej oczyszczali mogą być węższe i tańsze. Nie będzie potrzeby budowania kosztownego systemu kolektorów i awaryjnych przepompowni. Lokalizacje oczyszczalni będzie musiało zatwierdzić zebranie wiejskie, aby każdy miał prawo się wypowiedzieć. Skończy się konfliktowanie miejscowości ze sobą. Każdy będzie wąchał tylko własne zapachy. Nie będzie narzucania woli wójta lub rady. Jak mieszkańcy danej miejscowości się nie dojdą do porozumienia to pieniążki wydamy ma budowę w innym rejonie. Dla gospodarstw oddalonych od większych skupisk zaproponujemy montaż oczyszczalni przydomowych.

Oczywiście nie ma mowy o budowie oczyszczalni ze zlewnią. Nie będzie zlewni z wozów asenizacyjnych, jeśli ktoś nie będzie chciał podłączyć się do kanalizacji to niech płaci za drogi wywóz szamba do Piaseczna, Grójca lub Warki.

Wprowadzimy sprawiedliwy i zrozumiały dla wszystkich system porządku realizacji inwestycji infrastrukturalnych. O kolejności musi zadecydować czynnik ekonomiczny. Wprowadzimy zasadę, zgodnie z którą inwestycje będą realizowane najpierw tam, gdzie docelowy efekt będzie najtańszy w przeliczeniu na zameldowanego mieszkańca. Skoro budżet gminy tworzą w głównej mierze osoby zameldowane to niech korzystają z preferencji przy inwestycjach. To skłoni osoby niezameldowane a stale zamieszkujące naszą gminę do przemeldowania się do nas.. Za nimi przypłyną dochody z Ich podatków. Skończy się utyskiwanie na brak pieniędzy, tych ludzi trzeba zachęcić rozwiązaniami systemowymi do meldunku w Prażmowie, a nie zarządzeniami czy ogłoszeniami w prasie. Jeśli chcemy mieć pieniądze na rozwój to zaoferujmy coś w zamian.

Oczywiście drogi należy asfaltować po uzbrojeniu terenu. Lanie tzw. wyborczego asfaltu na koniec kadencji to zwykłe marnowanie naszych pieniędzy. Za rok czy dwa trzeba będzie to wszystko pruć. Jeśli już lać asfalt to trzeba przynajmniej położyć rury, przygotować przepusty, wybudować kolektory i oczyścić rowy melioracyjne. Rur można na razie nie podłączać, ale będą przygotowane na przyszłość, a gdy będą możliwości techniczne to się je podłączy nie niszcząc drogi.

Wpierw jednak trzeba przygotować plany tej całej układanki. Wymaga to nadrobienia straconych lat w planowaniu. Oczywiście woda, gaz i kanalizacja to nie jedyne media potrzebne dla współczesnego człowieka. Kompetentny i przyjazny zespół urzędników pozwoli na rozbudowę sieci teleinformatycznych i szybkiego dostępu do sieci, zespół ten musi mieć postępowego i kompetentnego szefa.

Na każdym etapie tworzenia bazy infrastrukturalnej możliwe jest uzyskanie wsparcia z zewnętrznych źródeł finansowania. Pieniądze unijne, funduszu ochrony środowiska, czy chociażby bezzwrotne pożyczki niemalże leżą na ulicy, trzeba się tylko po nie schylić i umieć wydać zgodnie z prawem.

Szanowny Czytelniku, naprawdę brak nam słów. Jeśli dobrnąłeś aż tu nie zasypiając po drodze to znaczy, że albo cię zaciekawiliśmy naszymi pomysłami, albo jesteś do nich sceptyczny i myślisz, że nam się nie uda. Tak czy siak, liczymy na Ciebie w nadchodzących wyborach. Za cztery lata będziesz mógł nas rozliczyć. Pamiętaj NASZA PORAŻKA BĘDZIE WSPÓLNĄ KLĘSKĄ, SUKCES JEST TWOIM ZWYCIĘSTWEM.

Zrównoważony handel jest podstawą rozwoju gospodarczego. To właśnie przedsiębiorczość naszych mieszkańców złoży się na sukces finansowy gminy. Szczególnie zależy nam na rozwoju małych i średnich firm oraz punktów usługowych, które dają pracę mieszkańcom z naszego terenu. Stoimy niezmiennie na stanowisku, że w naszej gminie nie ma potrzeby pojawiania się nowych hipermarketów.
Z perspektywy naszego lokalnego handlu ważne jest przygotowanie targowiska gminnego. Samo targowisko jak i przestrzeń wokół niego należy urządzić wg nowoczesnych rozwiązań wytyczając alejki, stanowiska handlowe oraz miejsca parkingowe dla klientów. Wielu naszych lokalnych producentów chętnie sprzeda swoje produkty w bardziej komfortowych warunkach jak również klienci będą mogli dokonać zakupów u lokalnych i na pewno nie tylko lokalnych producentów i sprzedawców.

Oświata, kultura i sport.

Te trzy dziedziny życia kształtują charaktery, rozwijają zdolności i budują nowoczesne społeczeństwo.

OŚWIATA

System oświaty zaczyna się od przedszkola. Stawiamy na rozwój przedszkoli prywatnych. Jest to doskonała i sprawdzona forma partnerstwa publiczo-prywatnego. Gmina nie inwestuje środków w budowę placówek przedszkolnych, a jedynie refunduje ich właścicielom koszty opieki nad dziećmi. To jest rozwiązanie tańsze i bezpieczniejsze, bo całe ryzyko spada na prywatnego inwestora. Im więcej przedszkoli tym będzie większa konkurencja między nimi. I przez to będzie lepsza opieka za mniejsze pieniądze. Mimo, że weszliśmy w okres niżu demograficznego i teoretycznie powinno mniej dzieci uczęszczać do szkół mamy sytuację dokładnie odwrotną.
Pojawia się paląca potrzeba rozbudowy szkół. Już dziś nasze dzieci uczą się na dwie zmiany co nie sprzyja ich prawidłowemu rozwojowi. Prowadzona budowa gimnazjum w Uwielinach nie rozwiąże problemów oświaty. Jest najwyższy czas ku temu, aby zaplanować budowę nowoczesnych obiektów z zapleczem sportowym, halami basenami i inną infrastrukturą. Dawno minęły już czasy, kiedy szkoła służyła tylko nauczaniu młodzieży. Chcemy aby szkoły w naszej gminie stały się miejscem szerokiego rozwoju młodzieży i całej społeczności lokalnej. Będą to ośrodki kultury, sztuki i sportu. Wyposażone w nowoczesne narzędzia do komunikacji ze światem.

KULTURA
Dzieci i młodzież naszej gminy powinna i musi rozwijać swoje talenty, zdolności i pasje w prężnie działającym ośrodek kultury to warunek konieczny dla budowy zrównoważonego rozwoju. Dlaczego nikt nigdy z obecnych władz tj. Wójt , rada gminy i sołectwa nie były i nadal nie są zainteresowane promowaniem naszej młodzieży. My chcemy promować naszą młodzież nie tylko w naszych środowiskach ale również na zewnątrz naszej gminy i szkół.

Planujemy remont budynku po dawnej siedzibie urzędu gminy. Znajdzie się tam miejsce nie tylko Ośrodek Kultury i biblioteka. Będzie to również siedziba stowarzyszeń i organizacji pozarządowych z naszej gminy. Już teraz organizacje, które czynnie uczestniczą w życiu społeczno-kulturalnym naszej gminy powinny dostawać dotacje przydzielane w drodze konkursu na określone zadania z dziedziny kultury i pamięci narodowej.

Doceniamy oczywiście wielką rolę Ochotniczych Straży Pożarnych, ale musimy pamiętać, że nie mogą być one jedynymi ośrodkami spotkań lokalnych społeczności. Mamy miejsce, są chętni ludzie potrzeba tylko dobrej woli władz. Jeśli chcecie aby jedyna masowa impresą kulturalną była gminne dożynki to nie głosujcie na nas.

SPORT
Bez sportu i szkolenia młodzieży i dzieci nie ma mowy o wypełnianiu zadań gminy. Jest to jej ustawowy obowiązek, z którego gmina się nie wywiązuje. Dlatego na początek chcemy , aby już od następnego roku przyznać pieniądze z funduszy sołeckich na infrastrukturę i sprzęt sportowy oraz profesjonalne trenowanie młodzieży. Wystarczy, jeśli znajdziemy środki na bieżące utrzymanie boisk, koszenie trawy, wybudowanie i pomalowanie ławek i bramek. Nasza młodzież aż rwie się do uprawiania sportu, wystarczy tylko dać jej możliwości rozwijając działalność klubów sportowych oraz udostępniając sale gimnastyczne w szkołach. Jest wiele dziedzin sportu, które z powodzeniem można rozwijać w naszej gminie tj. bigi przełajowe, piłka nożna, kolarstwo szosowe i przełajowe, a nawet jeździectwo i wiele innych chociażby spływy kajakowe rzeką Jeziorką oraz pozyskanie terenu na kąpielisko.

Będziemy wspierać wszelkie inicjatywy krzewiące kulturę fizyczną. Naszą ambicją jest wybudowanie wielofunkcyjnych boisk ze sztuczną nawierzchnią przy wszystkich szkołach. Już dzisiaj w naszej gminie funkcjonuje kilkanaście prywatnych inicjatyw sportowych, kluby jeździeckie, klub fitness, korty tenisowe, wyjazdowe spływy kajakowe czy drużyny piłkarskie. Chcemy korzystać z doświadczenia tychże inicjatyw prywatnych. Należy uruchomić szkolne i uczniowskie kluby sportowe w których po dokiem specjalistycznej kadry trenerskiej dzieci i młodzież będzie miała możliwość rozwijania swoich zdolności. Sale sportowe w Prażmowie i Uwielinach muszą służyć tej młodzieży ,która chce zaprezentować swój talent i zdolności.

TURYSTYKA

Turystyka jest częścią kultury, ale i świetnym biznesem. Mamy najlepsze tereny do uprawiania turystyki w całym powiecie piaseczyńskim. Ułatwmy więc rozrój gospodarstw agroturystycznych, stajni i pensjonatów dla rozwoju weekendowej turystyki przyjazdowej. Wyeksponujmy i opiszemy wspaniałe zabytki z terenu naszej gminy wyznaczając i promując szlaki turystyczne, wyznaczając szlaki rowerowe, dając szanse na rozbudowę restauracji pensjonatów pubów i dyskotek. Turyści zechcą do nas przyjeżdżać, dajmy im szansę.

PROMOCJA GMINY

Chcemy zaproponować sołectwom promocje poszczególnych miejscowości przez wyeksponowanie walorów, które te miejscowości posiadają a, które niekiedy nie są zauważane z uwagi na to że my sami przywykliśmy do tego że nasze tereny są położone w przepięknym Chojnowskim Parku Krajobrazowym, mamy stare dworki, stary młyn przez naszą gminę płynie rzeka Jeziorka są kluby jeździeckie, korty tenisowe, stowarzyszenia promujące naszą gminę.

Promocję wszystkich zakątków naszej gminy poprzez organizowanie w różnych miejscowościach imprez sportowych i kulturalnych. Ustawienie kilku bilbordów umożliwiających promocję wszystkich działań podejmowanych w naszej gminie i środowisk z nią związanych.

Wszystkie podjęte w tym programie kwestie sprowadzają się do braku dwóch rzeczy pieniędzy i partnerstwa w zarządzaniu. Aby pojawiły się pieniądze potrzebne jest partnerstwo i zaufanie uczestników czyli wszystkich mieszkańców tworzących gminną społeczność.

Nikt nawet średnio inteligentny nie zamelduje się w miejscowości, w która oferuje mu tylko tyle ile sam ma na swojej działce. Chcąc zdobywać pieniądze na tak potrzebne inwestycje musimy uatrakcyjnić Nasza Gminę. Nowy wójt Gminy Prażmów musi zbudować pozytywny wizerunek urzędu jak i całej Gminy.
Szanowny mieszkańcu jesteś genialny, jeśli to wszystko przeczytałeś i jeśli zgadzasz się przynajmniej z częścią pomysłów, to znaczy że powinieneś się do nas przyłączyć abyśmy wspólnie dźwignęli ciężar zmian dla dobra Twojego, naszego i naszych dzieci.

Piotr Gwardys
razem z Prażmowską Grupą Obywatelską

PRZYŁĄCZ SIĘ DO NAS
POSTAWIMY NASZĄ GMINĘ NA NOGI

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Piotr Gwardys

Witam!

Reprezentuję Prażmowską Grupę Obywatelską. W zbliżających się wyborach samorządowych będę kandydował na stanowisko wójta gminy Prażmów. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z programem PGO.

Marcin z Uwielin

W 12. numerze „Okolicy” ukazał się obszerny wywiad z wójtem gminy Prażmów Panem Sylwestrem Puchałą. Niezmiennie hasło wyborcze wójta brzmi: „Nie obiecuję, tylko realizuję”. Na pierwszy rzut oka piękne, odważne zawołanie, ale za chwilę u wyborcy zapala się światełko ostrzegawcze – jak to rozumieć? Czy tak, że dzierżąc władzę w gminie od dziesięciu lat, wójt tylko obiecuje, a teraz już będzie realizować? My, wyborcy, oczekiwalibyśmy raczej hasła: „Obiecuję i realizuję”. Albo: „Obiecuję tylko to, co będę w stanie zrealizować”. Zbyt wiele oczekujemy? A tak naprawdę, nie chcemy już słyszeć ani nowych obietnic, ani tym bardziej zapowiedzi ich realizacji. Żebyśmy nie byli w tej krytyce posądzani o gołosłowność, odwołamy się do koronnego i wszystkim znanego przykładu permanentnie niespełnianych obietnic wójta, tj. do sprawy budowy gminnego systemu kanalizacji i oczyszczalni ścieków, bez czego jakiekolwiek poważne inwestycje w gminie są niemożliwe. Co więcej, za kilka lat grożą nam poważne kary za jego brak.Nie wdając się w szczegóły, można podsumować to tak: po czterech latach nieudolnych działań władz gminnych w tej sprawie, znowu znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. Nie mamy nic poza ogólnym studium z pięcioma oczyszczalniami ścieków. Do tego stopnia NIC, że w planie budżetowym gminy na rok przyszły nie zarezerwowano nawet złotówki na ten cel. A co wójt na to w swoim autoryzowanym artykule podsumowującym dziesięcioletnie dokonania? Zacytujmy: „Temat kanalizacji musi zostać podjęty ponownie, gdyż jest to długoterminowa inwestycja”, i spuśćmy zasłonę milczenia! Cieszy nas lepszy rydz Pan Sylwester Puchała chwali się zrealizowanymi w dziesięcioleciu swoich rządów inwestycjami gminnymi. Nie zamierzamy tego deprecjonować, ale czy rzeczywiście są to inwestycje na miarę potrzeb i oczekiwań mieszkańców podwarszawskiej gminy? Zwłaszcza w kontekście dziesięcioletniego boomu inwestycyjnego i gigantycznego skoku rozwojowego wszystkich okalających nas gmin? Czy można to uznać za sukces, że udało się Panu, Panie Wójcie, zwiększyć budżet gminny w ciągu tych dziesięciu lat rządzenia z 9 milionów złotych w roku 2000 do 18 mln w 2010, wliczając w to inflację, wzrost podatków, opłat i skokowy przyrost mieszkańców? Podczas gdy wójt gminy Chynów, gminy porównywalnej z naszą, w zbliżonym przedziale czasu powiększył budżet gminny z 9 do 25 mln zł („Nad Wisłą” z 10 czerwca br.). Nie będziemy tu przywoływać Lesznowoli, Piaseczna czy Góry Kalwarii, bo to zupełny kosmos. Ale odstawmy na bok liczby i spójrzmy na gminę i jej gigantyczne zaniedbania z innej, bardziej spektakularnej strony. I tu odwołamy się do bezpośredniego doświadczenia mieszkańców wędrujących po naszym kraju. Konia z rzędem temu, kto będzie w stanie wskazać na równie zaniedbaną „stolicę” gminy jak nasz PRAŻMÓW. Dziurawa, niebezpieczna droga bez przejść dla pieszych, zdezelowane chodniki rodem z poprzedniej epoki, brak parkingów, podjazdów, ścieżek rowerowych, ławeczek, a nawet przyzwoitego oświetlenia. Jeden wielki skandal, i to podobno wszystko z winy Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, z którym nasz wójt od dziesięciu lat nie jest w stanie się porozumieć. W wakacje odwiedziliśmy wieś gminną Przyrów. Miejscowość położona 35 kilometrów za Częstochową wśród pól i lasów, a głównej ulicy i ryneczku nie powstydziłoby się spore miasto powiatowe. Drugi przykład jest równie bulwersujący. Przystanek kolejowy USTANÓWEK i jego otoczenie. Czwarty przystanek od stolicy dużego europejskiego kraju, czy widział ktoś może coś podobnego w świecie? Przystanki kolejowe winny stać się wizytówkami naszej gminy, mają przyciągać, zachęcać do odwiedzin, osiedlania się i inwestowania, a nie odstraszać i zniechęcać, jak to ma obecnie miejsce. To przecież powinny być nasze „parkuj i jedź”, a tu ani wygodnie dojechać, ani gdzie zaparkować. Z górą dwa lata trwała uporczywa walka Społecznego Komitetu Mieszkańców o utwardzenie kawałka drogi wzdłuż przystanku kolejowego, gdzie w okresie jesienno-zimowym nie dało się dotrzeć do peronu. Wreszcie się udało, a i tak to, co wójt zarządził, jest dalece niezadowalające – szutrowa droga, dziurawa od pierwszego deszczu. Doszło do tego, że cieszy nas nawet taki minimalizm, takie „lepszy rydz niż nic”, takie wieczne łatanie dziur. Dokąd te drogi prowadzą. Permanentny brak środków na inwestycje – powtarza wciąż wójt. To prawda, wszystkie gminy na to narzekają, ale jakoś sobie radzą, a nasza gmina sobie nie radzi. W roku bieżącym był Pan pokazywany przez główne stacje telewizyjne jako ten, który sobie zupełnie nie radzi z pozyskiwaniem środków unijnych. 25 zł w przeliczeniu na mieszkańca gminy, podczas gdy najlepsi osiągają 8,5 tys. zł. Nie musimy lokować się w czołówce, nie mamy takich możliwości, ale to, co mamy, jest dalece niewystarczające. Ile trzeba mieć tupetu, żeby po takiej kompromitacji na skalę całego kraju ubiegać się o reelekcję?! Nie pomogą Panu żadne pokrętne tłumaczenia, że wnioski były wzorowo przygotowane, tylko pieniędzy zabrakło. W latach 2004 – 2008 było tyle środków we wszystkich dostępnych dla gmin wiejskich unijnych programach operacyjnych, że praktycznie każdy poprawnie sporządzony wniosek uzyskiwał dofinansowanie. W obecnych trudnych czasach żadna szanująca się gmina nie podejmie się realizacji jakichkolwiek zadań inwestycyjnych bez pozyskania dofinansowania z zewnątrz. Każda wydana złotówka na inwestycje musi być podwojona, a przynajmniej zwiększona o połowę. Informacja radiowa z 6 sierpnia: gmina Kotlin (wielkością zbliżona do naszej) buduje nowe gimnazjum, koszt inwestycji – 8 mln, dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego – 6 mln zł. Chciałoby się zawołać – idźmy tą drogą! A propos dróg właśnie! Wójt chwali się, że wybudował i wyremontował kilkadziesiąt kilometrów dróg gminnych. To prawda, to jest jakieś osiągnięcie. Gorzej ta sprawa wygląda, gdy przyjrzymy się, dokąd te drogi prowadzą. Niestety, bardzo często prowadzą one do „znajomych królika”. Zilustrujmy to na przykładzie Ustanowa z ostatnich dwóch lat. Ul. Łąkowa prowadząca do dwóch domów, wyasfaltowana, bo tam mieszka Pani „Seta”, która wychwala wójta się na ustanowskim forum internetowym. Ul. Kościelna wyasfaltowana zanim powstały pierwsze domy. Ul. Graniczna – w prawo, w stronę domu sołtysa – wyasfaltowana, w lewo, w stronę przystanku kolejowego – bajoro, a dalej, za torami, gdzie jest już zamieszkałych 20 domów – błoto po kolana. Takich przykładów jest znacznie więcej. Najbardziej bulwersujące w tej sprawie jest to, że nasze wspólne pieniądze przeznaczane są na asfaltowe drogi prowadzące do położonych często na odludziu działek prywatnych właścicieli, odrolnionych, przygotowanych do sprzedaży. Martwi nas przy tym, że wójt nie boi się ani działań instytucji kontrolnych, ani krytyki prasowej, ani gniewu ludzi, którzy, widząc co się dzieje, urągają władzom samorządowym. Wójt naszej gminy, trzymając w swoim ręku sprawy odrolnienia działek i sporządzanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz sprawę budowy i remontu dróg gminnych, uczynił sobie doskonały oręż do zjednywania sobie zwolenników i zapewniania reelekcji. Tym razem jednak pewnie się przeliczy. Stopień zaniedbań, zaniechań i nieprawości jest tak duży, że nie pomogą Panu żadne hasła ani zaklęcia, a zwłaszcza pokrętne tłumaczenia. Tu musi przyjść ktoś, kto w sposób przejrzysty i zrozumiały, a zwłaszcza kompetentny, poprowadzi NASZĄ GMINĘ ku lepszej przyszłości.
A Panu, Panie Wójcie, już dziękujemy!
W imieniu
Społecznego Komitetu Mieszkańców
Marek Jokiel,
kandydat na wójta gminy Prażmów

źródło: gazeta "nad wisłą"

Marcin z Uwielin

Wywiad z Arkadiuszem Czapskim kandydatem na wójta gminy Prażmów.

Proszę powiedzieć parę słów o sobie.
Nazywam się Arkadiusz Czapski, mam 41 lat. W Prażmowie mieszkam od wielu lat. Mam wspaniałą żonę oraz córkę Magdę, która w tym roku rozpoczęła naukę w gimnazjum. Jestem absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Swoją karierę rozpocząłem na stażu dla samorządowców we Francji, od 1994 roku pracuję w administracji samorządowej na stanowisku Sekretarza Gminy Piaseczno. Przez 7 lat – równolegle z pracą w magistracie – uczyłem przedmiotów ekonomicznych w piaseczyńskich szkołach średnich (rachunkowość, prawoznawstwo, statystyka). Od 1985 roku jestem instruktorem Związku Harcerstwa Polskiego, dziś jestem członkiem Komisji Stopni przy Komendzie Hufca Piaseczno – do którego terytorialnie należy Gmina Prażmów. Nie należę do żadnej partii politycznej. Jak Pan ocenia sytuację gospodarczą gminy oraz rozwój urbanizacyjny na przestrzeni ostatnich lat? Gmina Prażmów jest najbiedniejszą gminą powiatu piaseczyńskiego, mimo że — ze względu chociażby na swoje walory przyrodnicze — na takie miano nie zasługuje. Jest też gminą o największym obszarze w powiecie piaseczyńskim. Atrakcyjne położenie Gminy Prażmów, bliskość do centrum stolicy – to mocne strony, które do tej pory zbyt mało zostały wykorzystane w jej gospodarczym rozwoju. Jako mieszkańcy nie zgadzamy się z tą sytuacją, dlatego też powołaliśmy do życia Stowarzyszenie Samorządowe Gminy Prażmów. Jednym z głównych celów tej organizacji jest systematyczna praca na rzecz dynamicznego rozwoju gminy.
Czy będzie Pan brał udział w wyborach samorządowych jako przedstawiciel Stowarzyszenia Samorządowego Gminy Prażmów?
Tak, członkowie Stowarzyszenia powołali do życia Komitet Wyborczy Wyborców Arkadiusza Czapskiego. Poprzez udział w nadchodzących wyborach samorządowych, chcemy mieć realny wpływ na rozwój Gminy Prażmów – w celu poprawy jakości życia jej mieszkańców.
Dlaczego zdecydował się Pan ubiegać o urząd wójta gminy?
Poprosili mnie o to mieszkańcy. Zresztą już przed wyborami samorządowymi w 1996 roku otrzymałem taką propozycję. Tym razem postanowiłem nie odmawiać, wychodząc z założenia, że razem możemy zmienić naszą rzeczywistość. Konsultowałem ten pomysł z wieloma osobami i otrzymałem pełne poparcie. Zresztą na bieżąco otrzymuję sygnały o poparciu mojej osoby i Stowarzyszenia – za które serdecznie dziękuję.
Jakie są najważniejsze postulaty Państwa kampanii wyborczej?
Program wyborczy zostanie w niedługim czasie ogłoszony, ale już teraz pragnę zaprezentować jego podstawowe założenia. Gmina Prażmów, mimo walorów, o których mówiłem wcześniej, słabo się rozwija. Pod każdym względem, patrząc na inne sąsiednie gminy, jesteśmy w tyle. Wydaje się, że dotychczas zbyt słabo wykorzystano szanse rozwojowe. Każda gmina jest bogata – bogactwem swoich mieszkańców czy firm funkcjonujących na jej terenie. Dlatego też należy przygotować atrakcyjną ofertę dla aktualnych oraz przyszłych mieszkańców czy inwestorów w planach zagospodarowania przestrzennego. Należy możliwie jak najpełniej odrolnić tereny, na których będą osiedlać się nowi mieszkańcy. To oni w przyszłości będą mieli realny wpływ na zwiększenie budżetu gminy. A ten, jak wiadomo, jest dziś bardzo skromny – 19 mln zł. Będzie to proces trudny i czasochłonny – ale jest to jedyna szansa rozwoju. Warto wykorzystać istniejący trend migracji mieszkańców na południe od Warszawy. Proszę chociażby spojrzeć na Gminę Lesznowola. Tam już dwie kadencje temu samorządowcy podjęli trud kompleksowego odrolnienia. Dziś, Gmina Lesznowola, pod wieloletnim kierownictwem Pani Wójt Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik, wspaniale się rozwija i ma najwyższy wskaźnik dochodów gminy w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Warto wziąć przykład z lepszego. Tym bardziej warto, że polityka obecnych władz w zakresie odrolnień – w mojej ocenie – nie była zbyt jasna. Tu muszę nadmienić, że proponując „politykę odrolnień” osobiście nie mam w takim działaniu żadnego osobistego interesu, ponieważ nie posiadam ani centymetra gruntu do odrolnienia, ani na terenie tej gminy, jak i żadnej innej. Drugą bardzo ważną kwestią, którą należy się zająć równolegle, to pozyskiwanie środków unijnych, kredytów czy pożyczek – tych częściowo umarzalnych (np. związanych z ochroną środowiska). Do tej pory aktywność władz gminy w tym zakresie pozostawia wiele do życzenia. Emisja obligacji gminnych jest sposobem na „podłatanie” budżetu gminnego, ale należy pamiętać, że obligacje należy po pewnym czasie wykupić, i to za określoną wyższą cenę od emisyjnej. W dzisiejszym stanie budżetu to, w mojej ocenie, zły pomysł, choć obecnie realizowany. Kolejna bardzo ważna kwestia to aktywność władz gminy w kontaktach z potencjalnymi inwestorami, którzy zechcą zainwestować na terenie gminy. Mam tu na myśli inwestycje związane z usługami nieuciążliwymi, dopasowanymi do mieszkaniowo-rekreacyjno-wypoczynkowego charakteru gminy. Istotnym postulatem zgłaszanym przez nasze Stowarzyszenie jest również pełna jawność działań organów gminy (rady gminy i wójta) i właściwa polityka informacyjna w tym zakresie. Kolejnym, nie mniej ważnym problemem, jest profesjonalna i skuteczna administracja, która obsługuje mieszkańców. Administracja pod naszym kierunkiem, będzie skuteczna (z możliwie najszerszym wykorzystaniem Internetu). Oczywiście nie oznacza to „czystek” w urzędzie, bo nie o to chodzi. Należy pamiętać, że nawet najlepszy kapitan, bez dobrej drużyny meczu nie wygra. A ta drużyna jest, może trzeba jedynie zmienić zasady jej funkcjonowania, organizację. Zresztą, gdy mieszkańcy zechcą skorzystać z mojej oferty i mnie wybiorą – prowadzę pełną decentralizację w zakresie uprawnień urzędników. Wójt nie jest od tego, by zastanawiać się, jak odpowiedzieć na pismo, gdzie „postawić przecinek czy kropkę” – od tego są urzędnicy. Zadaniem wójta jest konstruowanie strategii rozwoju gminy i wspólnie z radą gminy jej realizowanie.
Jakie są Pana propozycje dla dzieci i młodzieży?
To pytanie dotyczy już sfery wydatkowej z budżetu gminy. Zanim zdobędziemy środki finansowe na duże inwestycje, wydatki związane z młodzieżą, oświatą, kulturą czy sportem będą priorytetem – dla wyrównania szans. Będziemy chcieli uatrakcyjnić ofertę zajęć pozalekcyjnych w szkołach, zagwarantować większą liczbę zajęć z języków obcych czy innych przedmiotów. Będziemy z uwagą analizować potrzeby, zgłaszane w zakresie oświaty, sportu, kultury, turystyki – i aktywnie wspomagać te dziedziny aktywności. Na terenie gminy istnieją kluby sportowe, powinny też powstać kluby turystyczne, które, dzięki stałemu dofinansowaniu ze strony urzędu gminy, mogłyby się stale rozwijać i proponować coraz atrakcyjniejsze zajęcia. Mówiąc o klubach mam tu na myśli również harcerstwo, które w Uwielinach pięknie się rozwija. Harcerstwo krzywdy nie robi, a wspaniale wpływa na rozwój młodych ludzi, uczy samodzielności, zaradności, poczucia własnej wartości oraz, przede wszystkim, umiejętności pracy w grupie. Chciałbym, aby funkcjonowało też w Prażmowie.
Jak chciałby Pan to osiągnąć?
Jak wiadomo, na terenie gminy nie istnieją boiska sportowe z prawdziwego zdarzenia. Brak też ośrodka kultury. Dlatego, póki co, zajęcia te odbywają się w placówkach szkolnych. Warto nawiązać współpracę z innymi jednostkami kultury, np. z Ośrodkiem Kultury w Piasecznie, który posiada bardzo atrakcyjną ofertę dla dzieci i młodzieży. Marzy mi się, a i członkom naszego Stowarzyszenia również, wybudowanie gminnego ośrodka sportu i kultury, który kompleksowo przygotowałby ofertę dla dzieci i młodzieży. Po to, by nie musiały korzystać z tych usług na terenie innych gmin. Efektem skutecznej polityki gospodarczej jest budowa takiego „centrum” na terenie Gminy Lesznowola. My musimy zacząć od początku, czyli wdrożyć w życie skuteczną politykę rozwoju, która zaowocuje w przyszłości powiększeniem budżetu gminy.
A co z dziećmi w wieku żłobkowym i przedszkolnym?
Jak wiadomo, problem przedszkoli w Prażmowie jest znany od wielu lat. Tych ośrodków po prostu nie ma, mimo iż są bardzo potrzebne. Trzeba jednak pamiętać, że budżet gminy to zaledwie 19 milionów, z czego prawie połowa to koszty stałe, na inwestycje pozostaje niewiele. W naszej gminie nie ma na dzień dzisiejszy żadnego przedszkola samorządowego, a co najmniej jedna lub dwie placówki powinny być. Teraz – pewnie pod presją zbliżających się wyborów – adaptowany jest budynek OSP w Nowym Prażmowie. Dobre i to, ale późno i, w mojej ocenie, zbyt blisko linii wysokiego napięcia. Chciałoby się też mieć żłobek na terenie, ale to pewnie odleglejsza przyszłość. Myślę, że kolejne przedszkole samorządowe na terenie gminy musi powstać.
Jak kształtują się Pana poglądy, związane ze skanalizowaniem gminy, a więc również z posadowieniem oczyszczalni, która nieustannie zmienia swoją lokalizację?
Jeżeli chodzi o politykę informacyjną gminy, w tym zakresie jest ona mało zrozumiała. Najpierw pojawiła się koncepcja jednej oczyszczalni, potem ostatecznie miało ich być pięć. Jedno jest pewne — mieszkańcy chcą mieć kanalizację, jednak samą oczyszczalnię jak najdalej od siebie. Od tego problemu nie uciekniemy. Ale jak realizować tak potwornie drogą inwestycję, mając 19 mln budżetu? Pamiętać należy, że aby pozyskać środki zewnętrzne, trzeba też dysponować swoimi. Nie jestem specjalistą w dziedzinie kanalizacji, ale zdrowy rozsądek (i ekonomia) podpowiadają, że należy rozpocząć budowę takiej inwestycji tam, gdzie jest skupionych najwięcej mieszkańców – w północno-wschodniej i północno-zachodniej części gminy; z możliwością spięcia w przyszłości całego systemu. Warto też przeprowadzić konsultacje np. z Gminą Piaseczno. Tam przecież wybudowano nowoczesną oczyszczalnię ścieków, która ma „wolne” moce przerobowe. Takie rozwiązanie wydaje się być korzystnym dla obu gmin.
Czy ma Pan jakąś koncepcję na poprawienie warunków bytowych mieszkańcom gminy? Mam tu na myśli dostęp do gazu ziemnego, wodociągu, elektryczności, a nawet linii telekomunikacyjnych.
Problem gazu, o którym Pani wspomniała, jest rzeczywiście istotny. Jesteśmy jedyną gminą, nie posiadającą gazociągu na swoim terenie. W części północnej, a więc w Ustanowie, niewielka część mieszkańców została podłączona do gazociągu z Zalesia Górnego. Potrzeba gazociągu czy wodociągu wynika z postępu cywilizacyjnego i jest niepodważalna. Inwestycja związana z gazyfikacją jest niezmiernie droga, wszystkiego na raz nie udźwigniemy. Jestem jak najbardziej za wszelkimi inicjatywami społecznymi, które będą chciały współpracować z gminą w tym zakresie. Jeżeli takie się pojawią, to gmina udzieli – w miarę możliwości — wsparcia również finansowego. Proszę pamiętać, że to administracja jest dla mieszkańców, a nie odwrotnie.
Aktualnie gmina Prażmów boryka się z problemem bezrobocia, czy ma Pan jakieś propozycje w tym zakresie?
Jeżeli chodzi o problem bezrobocia, z definicji zajmuje się nim powiat, jednak gmina może wspierać różne inicjatywy i — przede wszystkim — pełnić rolę informacyjno-doradczą. Gmina może pomagać przez udzielenie informacji i porad, jednak sama jako taka nie ma instrumentów prawnych w tym zakresie. Właściwa współpraca z Powiatowym Urzędem Pracy w Piasecznie z pewnością może przynieść wymierne korzyści mieszkańcom potrzebującym pomocy.
Jak Pan ocenia sprawy związane z bezpieczeństwem na terenie gminy?
Potrzeby w zakresie bezpieczeństwa realizuje wiele podmiotów. W mojej ocenie na terenie gminy powinien funkcjonować całodobowy posterunek policji. Każdy z nas wie, ile czasu potrzeba na interwencję funkcjonariuszy z Piaseczna. Problem ten można rozwiązać jedynie poprzez współpracę z policją. To kosztuje, bo wszyscy znamy sytuację finansową policji w kraju. Warto i nad tym się pochylić – w miarę wzrostu dochodów budżetu. Potem w przyszłości – utworzenie straży gminnej, która z pewnością jest potrzebna na terenie. Istotnym też – w zakresie bezpieczeństwa – jest problem związany z dostępem mieszkańców do usług służby zdrowia. W Prażmowie wybudowano nowy ośrodek zdrowia, może warto pokusić się o próbę zorganizowania nocnej pomocy lekarskiej lub filii pogotowia ratunkowego? Z pewnością należy podjąć działania zmierzające do zmniejszenia kolejek do lekarzy. Ale to już rola dyrekcji ZOZ-u, która powinna być wyposażona w odpowiedni budżet i narzędzia. Wszystko to kosztuje.
No właśnie, koszty...
Każde ugrupowanie czy komitet biorący udział w wyborach prezentuje wizję rozwoju gminy – poprzez swój program wyborczy. Proszę pamiętać, że już po wyborach to radni, we współpracy w wójtem, decydują o kierunkach wydatkowania środków finansowychi jest to wynikiem pewnego kompromisu. Ja deklaruję rzetelną i aktywną współpracę ze wszystkimi radnymi, organizacjami, stowarzyszeniami, mieszkańcami. Współpracę, której efektem i nadrzędnym celem będzie wdrożenie programu gwarantującego dynamiczny rozwój gminy, przyrost jej dochodów, a tym samym zwiększenie ilości środków finansowych na zaspokajanie potrzeb mieszkańców. Najważniejszym i najpilniejszym będzie wdrożenie procesu, który zaowocuje przyrostem dochodów. Konsumpcja bowiem jest jedynie tego procesu pochodną. Zapraszam Państwa do odwiedzania naszej strony internetowej
[link widoczny dla zalogowanych]

źródło: OKOLICA - GAZETA OKOLIC PIASECZNA nr 14

tyborowska

Kandydat do Rady Powiatu

tyborowska

kandydatka do rady powiatu

Marcin z Uwielin

Strony internetowe kandydatów na wójta (w kolejności alfabetycznej):

1. Arkadiusz Czapski, [link widoczny dla zalogowanych]
2. Piotr Gwardys, [link widoczny dla zalogowanych]
3. Marek Jokiel, [link widoczny dla zalogowanych]
4. Grzegorz Pruszczyk, [link widoczny dla zalogowanych]
5. Wojciech Przybyłowicz, [link widoczny dla zalogowanych]
6. Sylwester Puchała, [link widoczny dla zalogowanych]

Marcin z Uwielin

Marcin z Uwielin

Rano gdy wszedłem na stronę PKW
Były wyniki cząstkowe z dwóch obwodów, wtedy wydawało się że druga tura będzie między Panem Puchałą, a panem Pruszczykiem.
Na chwilę obecną są wyniki z czterech (wszystkich jest pięć) obwodów i wyniki są następujące:

1. Arkadiusz Czapski, 18.27%
2. Piotr Gwardys, 8.57%
3. Marek Jokiel, 8.38%
4. Grzegorz Pruszczyk, 17.66%
5. Wojciech Przybyłowicz, 3.89%
6. Sylwester Puchała, 43.22%

Czyli w drugiej turze obecny wójt i pan Czapski.
Brak wyników z obwodu w Jeziórku.

Marcin z Uwielin

Oficjalne wyniki ze strony [link widoczny dla zalogowanych]

Szczegóły [link widoczny dla zalogowanych]

Arkadiusz Czapski - 719
Piotr Gwardys - 301
Marek Jokiel - 369
Grzegorz Pruszczyk - 926
Wojciech Przybyłowicz - 151
Sylwester Puchała - 1640

Zatem za 2 tygodnie znowu do urn.

Marcin z Uwielin

Chodziły słuchy po wsi że mamy "naszego" człowieka w Radzie Powiatu i dziś na stronie [link widoczny dla zalogowanych] pojawiło się potwierdzenie.
Szczytowski Jacek Leon - został wybrany na drugą kadencję z rzędu. Uzyskał on 943 głosy co stanowiło 6.45% (w skali okręgu wyborczego).

GRATULUJĘ ! ! !

Marcin z Uwielin

ZAPROSZENIE
”Prażmów - czas na zmiany”
Spotkanie z kandydatem na
Urząd Wójta Gminy Prażmów
Panem Grzegorzem Pruszczykiem
27 listopada 2010 r. / sobota / godz. 17.00
w sali weselnej p. Czupryńskich
w Gabryelinie/Ławki/
w spotkaniu udział wezmą popierający kandydata:
Pan Arkadiusz Czapski
Pan Marek Jokiel
Pan Wojciech Przybyłowicz

IJKP

Szanowni Państwo, dziękuję wszystkim tym, którzy obdarzyli mnie oraz kadydatów na radnych zaufaniem i na nas oddali swój głos. Aż 60% wyborców, powiedziało TAK dla zmian. Dostalismy drugą szansę by zmienić Naszą rzeczywistość. Przed nami perspektywa sukcesu, nasza gmina i my wszycy zasługujemy na ten sukces. Proszę o udział w II turze wyborów, które odbędą się już 5 grudnia.

Z wyrazami szacunku Piotr Gwardys

Można chyba uznać tą wypowiedź ze strony P. Gwardysa jako poparcie dla Pana Pruszczyka Very Happy

Marcin z Uwielin

Spot wyborczy:
Grzegorz Pruszczyk: Prażmów - czas na zmiany
http://www.youtube.com/watch?v=tvjsHXmtEv8